
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
Czy ktoś naprawdę wierzył, że premier Węgier Viktor Orbán jest na tyle szalony, by wesprzeć Prawo i Sprawiedliwość w wojnie przeciwko Donaldowi Tuskowi i Europie Zachodniej? Jeśli tacy się jednak znaleźli, z błędu właśnie wyprowadził ich sam przywódca Węgier. Na krótkim briefingu przed szczytem Rady Europejskiej w Brukseli Viktor Orbán poinformował, że poprze przedłużenie kadencji Polaka na czele najważniejszej unijnej instytucji. – Europejska Partia Ludowa ma swojego kandydata i EPL go popiera – stwierdził.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl