
Reklama.
Witold Waszczykowski jest zdania, że ostatnie wybory na przewodniczącego Rady Europejskiej dowiodły stosowania w Unii podwójnych standardów. – Musimy […] zdawać sobie sprawę, że w każdej chwili możemy zostać oszukani. Trzeba powiedzieć to otwarcie: polityka Unii okazała się polityką podwójnych standardów i oszukiwania. I do tego będziemy musieli dopasować swoją politykę i odnieść swoje zachowanie – stwierdził Waszczykowski i zapowiedział prowadzenie "polityki negatywnej” wobec Unii.
Jak ma to wyglądać w praktyce? Szef polskiego resortu spraw zagranicznych chce "blokować inne inicjatywy, aby prowadzić bardzo ostrą grę”. Waszczykowski chce też uświadamiać Polaków, że UE to nie "klub altruistów”, w którym dba się o wspólny wynik. Na uwagę dziennikarza, że od lat wiadomo, że w Unii prowadzi się twardą politykę i większość ważnych decyzji trzeba umieć uzgodnić w kuluarach, szef naszej dyplomacji odpowiedział – Ale w takim razie po co te wszystkie procedury?
Waszczykowski miał również żal do Angeli Merkel, która w Warszawie "zasugerowała, że jest otwarta na różne rozwiązania”. – Funkcjonowanie Rady, to, co się w czwartek stało, dało sygnał, że będziemy oszukiwani. Konfrontowani z wielką falą szantaży, nacisków. Z budowaniem koalicji przeciwko Polsce. W polityce klimatycznej, energetycznej i podobnych. Niestety, to będzie twarda walka niemająca nic wspólnego z jakąś europejskością i ideologią, ale z twardymi interesami – stwierdził Waszczykowski.
Minister powtarzał również, że Donald Tusk niczego dobrego dla Polski nie zrobił. Jego zdaniem, teraz może być gorzej. – Kilkakrotnie występował przeciwko Polsce. Uzurpował sobie prawa do rozliczania naszego kraju z jakichś standardów – wyrzucał przewodniczącemu RE.
Tuż przed wyborami Witold Waszczykowski otwarcie deklarował – Zrobimy wszystko, by dziś nie dopuścić do głosowania. – Minister przekazał niemieckim partnerom sygnał, że "nie ma dziś potrzeby wybierać przewodniczącego Rady”. Jego posunięcia okazały się być nieskuteczne. Podczas czwartkowego szczytu UE Donald Tusk został ponownie wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Za jego reelekcją głosowało 27 państw, przeciwna wyborowi była tylko Polska. Tusk będzie piastował stanowisko przez kolejne 2,5 roku.
Źródło: se.pl
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl