
Jednych poraził sensacyjny tytuł w tabloidzie. Inni od razu zauważyli, że przecież to samo zrobiły tysiące lokatorów, więc w czym problem. Sam Paweł Kukiz na rewelacje "Super Expressu" odpowiedział szybko i rzeczowo, zapewniając, że nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie transakcji sprzed 7 lat. Co nie zmienia faktu, że dziś ta transakcja byłaby w Warszawie niemożliwa.
Według przepisów o takie mieszkania mogły się ubiegać osoby, których na zakup lokum na wolnym rynku nie było stać. A Kukiz kupił mieszkanie za bezcen, mimo iż urzędnicy wiedzieli, że w tym samym czasie buduje luksusową willę pod Opolem. Czytaj więcej
Od 1982 roku byłem w tym mieszkaniu zameldowany. W latach 90-tych zostałem najemcą. Całe studia, okres pracy z AYA RL, początki małżeństwa mieszkałem non stop w Warszawie. Potem – ze względu na pracę – stała się moim drugim domem. Kiedy pojawiła się możliwość wykupu za 10% wartości – wykupiłem. Dziś mieszka tam moja średnia Córka.
Jeśli mieszkanie jest przeznaczone do sprzedaży to można je kupić za 100 proc. wartości. W Warszawie od 2014 roku, po wyroku NSA, bonifikaty od ceny mieszkania nie obowiązują. Wcześniej była taka możliwość.
Napisz do autora: tomasz.lawnicki@natemat.pl
