Reklama.
Reklama.
Reklama.
Kanclerz Merkel nie przyjechała do Białego Domu z miłą wizytą. Świetnie było to widać, gdy... Trump nie podał jej ręki
Tak dziwnej sytuacji nie przewidział chyba żaden protokół dyplomatyczny zachodniego świata. Angela Merkel odwiedziła w piątek Biały Dom i po raz pierwszy spotkała się z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Od początku atmosfera była ciężka, być może dlatego amerykański prezydent postanowił w końcu odmówić niemieckiej kanclerz uścisku dłoni.
Reklama.
Werbalnej odmowy w zasadzie nie było, Trump po prostu Angelę Merkel zignorował. W pewnym momencie jeden z fotografów dokumentujących spotkanie przywódców zaporponował, by ci zapozowali do zdjęcia, ściskając sobie dłonie. – Czy chcesz uścisnąć mi dłoń? – zapytała Merkel. Trump nie zareagował. W pokoju było co prawda dość głośno, jednak kanclerz Niemiec znajdowała się na tyle blisko prezydenta USA, że ten nie mógł jej nie słyszeć.
Spotkanie przywódców pełne było niezręcznych sytuacji, wywołujących na twarzy Angeli Merkel wyraz szczerego zdziwienia. Przyczyną napiętej atmosfery mógł być fakt, że Donald Trump nie ukrywa swojej krytyki wobec rządu Angeli Merkel, szczególnie w kwestii polityki proimigracyjnej. Trudno jednak zaprzeczyć, że Trump na spotkaniu zachował się raczej jak obrażony pięciolatek niż jeden ze światowych przywódców.
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl
Reklama.