Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu tygodnikowi wSieci.
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu tygodnikowi wSieci. Fot. Kuba Atys/ Agencja Gazeta
Reklama.
Lider PiS przeanalizował powody zwycięstwa Donalda Tuska i w taki sposób je uzasadnił: – Otóż w tym haśle "27:1" zawiera się znakomita ilustracja stanu świadomości naszych przeciwników, czyli totalnej opozycji. Oni zupełnie zapomnieli, że ta "jedynka" to jest Polska. A przecież elementarna lojalność wobec własnego państwa jednak obowiązuje i powinna to być lojalność silniejsza, niż lojalność wobec jednostki (Donalda Tuska – red.) – mówił Kaczyński.
Prezes nie zapomniał także pochwalić Beatę Szydło za jej postawę w Brukseli. – Dzień szczytu był jednocześnie bardzo dobrym dniem naszej pani premier. Pokazała, że znacznie przewyższa przeciętną Unii Europejskiej. Prestiż Polski i prestiż premier Beaty Szydło wzrósł. To kapitał na przyszłość. Państwo, które potrafi się postawić wszystkim, także Niemcom, w bardzo ważnej dla nich sprawie, to jest państwo o wysokim statusie. O bardzo wysokim statusie. Być może nikt inny w Europie nie mógłby się dziś poważyć na coś podobnego – stwierdził.
Na koniec Kaczyński starał się wyjaśnić kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego. Okazuje się, że... nie było żadnych nacisków z jego strony. – Ta sprawa została potraktowana przez wszystkich zainteresowanych jako działanie pro publico bono. Zadaliśmy pytanie: "Czy zgadza się pan podjąć tej roli?". Nic więcej, żadnych warunków – tłumaczył prezes.
Źródło: Interia.pl

Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl