Dobra zmiana dalej niszczy wojskowe szkoły. Trzech admirałów usuniętych z Akademii Marynarki Wojennej
Oskar Maya
19 marca 2017, 20:49·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 marca 2017, 20:49
Czystki w resorcie obrony ciąg dalszy. Jak ustalił Onet.pl, kilka dni temu rektor Akademii Marynarki Wojennej dostał polecenie rozwiązania umowy z trzema byłymi dowódcami. W trybie natychmiastowym. – Pozbywanie się ich z akademii jest niebywałym wręcz marnotrawstwem – ocenia Tomasz Siemoniak, poseł PO i były minister obrony.
Reklama.
Chodzi o admirała Ryszarda Łukasika, wiceadmirała Henryka Sołkiewicza i kontradmirała Zbigniewa Badeńskiego. Wszyscy pracowali jako profesorowie wizytujący w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
– W związku z rozpoczęciem procesu kształcenia podchorążych na Wydziale Dowodzenia i Operacji Morskich nastąpiła jego reorganizacja. Zostało zlikwidowane Centrum Analiz i Prognoz Bezpieczeństwa Morskiego Państwa, a w związku z tym i etaty panów admirałów, gdyż byli zatrudnieni w tej komórce – tłumaczy rzecznik uczelni, komandor porucznik Wojciech Mundt.
Pytany przez dziennikarzy Onet.pl rzecznik podkreślał, że nie było żadnych "nacisków politycznych", ale jak ustalił portal, decyzja jest wynikiem pisma, jakie skierował wiceminister obrony Wojciech Fałkowski, który w resorcie odpowiada m.in. za szkolnictwo wojskowe.
Przypomnijmy, że Akademia Marynarki Wojennej nie jest jedyną uczelnią, gdzie panują "nowe porządki" polegające na pozbywaniu się doświadczonych wykładowców.
Na pierwszy ogień poszła Akademia Obrony Narodowej (dziś to Akademia Sztuki Wojennej), gdzie polecono zwolnienie generałów, którzy tam wykładali. Zwolnienia trwają także w szkole oficerskiej sił powietrznych w Dęblinie, gdzie kształci się przyszłych pilotów wojskowych.