Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Dopiero co Polska postawiła się UE podczas wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej, a przed dzisiejszym szczytem Beata Szydło groziła, że nie podpisze Deklaracji Rzymskiej, jeśli Unia nie spełni postulatów Polski. Mimo to szef polskiej dyplomacji postanowił wezwać Europę do jedności. I wyżalić się na łamach niemieckiego tygodnika "Der Spiegel".

REKLAMA
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" żali się, że polskie interesy naruszane są "wszędzie" i to Unia Europejska korzysta finansowo z członkostwa Polski, a nie odwrotnie. – Jesteśmy rynkiem prawie 40 mln ludzi. Na tym zarabiacie olbrzymie pieniądze, same Niemcy sprzedały do Polski towary za 50 mld euro – zaznaczył minister.
Witold Waszczykowski zaskoczył już na początku wywiadu. Jak zauważył Bartosz T. Wieliński, dziennikarz "Gazety Wyborczej", przed rozpoczęciem rozmowy szef MSZ zapytał dziennikarza "Der Spiegel", o to czy dostał polityczne wskazówki.
Szef MSZ wezwał też Europę do jedności. – Nie chcemy dalszych podziałów – apeluje w wywiadzie. Jego zdaniem "dwie, a może nawet trzy prędkości to recepta na rozbicie Europy". Ta z kolei znalazła się "w punkcie zwrotnym". Według ministra "albo pozostaniemy razem, albo każdy pójdzie własną drogą". Szef polskiej dyplomacji stwierdził w rozmowie z "Der Spiegel", że "różne prędkości" doprowadzą do powstania "grupy przewodniej, która będzie panować nad innymi krajami".
Jakie reformy proponuje minister Waszczykowski? Ano, Polska "może sobie wyobrazić bardziej intensywną współpracę" w kwestii ochrony granic i polityki ochronnej. Minister uważa, iż należy "zastanowić się nad kompetencjami europejskich instytucji". To znaczy, zdaniem szefa polskiej dyplomacji, Komisja Europejska nie powinna móc kontrolować krajów członkowskich. Powinna natomiast "jedynie wypełniać dyrektywy Rady Europejskiej i nie powinna mieć ambicji politycznych".
W rozmowie poruszono także wątek wyboru Donalda Tuska na kolejną kadencję przewodniczącego RE. Szef MSZ zaznaczył, że w związku z reelekcją zawiódł się na Unii Europejskiej. – Myśleliśmy, że Unia działa demokratycznie i przejrzyście. Ale tak nie jest. Ponadto, przy wyborze Tuska złamano zasadę, że kandydat na wysoki urząd unijny powinien mieć zgodę własnego kraju – przyznał Waszczykowski.
źródło: "Der Spiegel"

Napisz do autorki: daria.rozanska@natemat.pl