"Europe, We Love You"; "Polak, Węgier dwa pacanki" – to tylko niektóre z haseł uczestników manifestacji "Marsz dla Europy", która odbywa się w stolicy Polski. Podobne marsze, demonstrujące miłość do Europy, przechodzą dziś ulicami innych europejskich miast.
"Pokażmy wspólnie, że kochamy Europę i nie pozwolimy się z niej wyprowadzić" – to hasło proeuropejskiej manifestacji, która ruszyła w południe z warszawskiego placu na Rozdrożu. Na początku marszu, który otworzyła prezenterka TVN Dorota Wellman, aktorka Krystyna Janda odczytała dzisiejsze przemówienie przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
Rozbrzmiewają też melodie polskiego hymnu i "Ody do Radości". Powiewają biało-czerwone flagi i te Unii Europejskiej. A Polacy skandują "Kochamy cię, Europo". Głos zabrał także lider Nowoczesnej Ryszard Petru. "UE jest tym, co nas wszystkich łączy – jest naszym wspólnym domem" – mówił. Zaapelował o powołanie ruchu obywatelskiego pod hasłem "Polska w Europie". "Niech połączy partie polityczne. Nie dajmy się z Europy wyprowadzić"– mówił.
"Europo kochana, dziś twoje urodziny. Jesteś dojrzała, ale masz problemy z córką. Trzynaście lat, wiek gimnazjalny, ma odrębne zdanie, ma swoje zasady. Nikt ich w rodzinie nie rozumie. No cóż, poradzimy sobie, przeżyjemy to" – dodał poseł PO Michał Szczerba.
Na manifestacji nie pojawił się lider PO Grzegorz Schetyna, co już wytykają mu internauci.
Podobne manifestacje, pod hasłem "March for Europe", które mają podkreślić potrzebę dyskusji na temat Unii Europejskiej, przejdą dziś ulicami m.in. Londynu i Rzymu, gdzie odbywa się Szczyt UE.