Zachowywał się dziwnie i wielu obserwatorów szczytu UE w Rzymie to zauważyło. W internecie natychmiast zagotowało się od komentarzy, że Jean Claude Juncker był po prostu pijany – zarówno podczas audiencji u papieża Franciszka, jak i w czasie podpisywania Deklaracji Rzymskiej. W Polsce prym wiodą zwłaszcza prorządowe media, a także niektórzy politycy.
Szef KE, faktycznie, nieco wyróżniał się na tle innych polityków, co natychmiast podchwycili internauci.
O tym, że ma problem, spekulowano już w zachodnich mediach, kilka lat temu wątek ten pojawił się w polskich portalach. Ale teraz, po szczycie UE w Rzymie, nastąpił prawdziwy wysyp analiz zachowania szefa Komisji Europejskiej.
Pochyliło się nad nim główne wydanie "Wiadomości" TVP, gdzie usłyszeliśmy, że inne media wolały rozwodzić się nad żółtym żakietem premier Szydło niż nad zachowaniem Junckera.
Analizowała je również posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz, a także uczestnicy programu Michała Rachonia "Woronicza 17" w TVP.Info. Jednego z nich cytowały potem "Wiadomości". – Niestety, przypominają mi się sytuacje związane z Panem Kwaśniewskim, pamiętamy jak 'reprezentował' Polskę – mówił poseł Adam Andruszkiewicz.
Portal wPolityce.pl już w piątek pytał:"Jak się zachowywał Juncker? Wstyd!".
A tak prof. Andrzej Nowak analizował na tym portalu zachowanie Junckera: "Kiedy widzimy pana Junckera, człowieka ciężko chorego na chorobę alkoholową, który stoi na czele struktury quasi rządowej całej UE to mówimy o zjawisku, które pokazuje niezwykle niebezpieczny moment w historii UE".