Ciekawe czy założyciele zespołu Metallica James Hetfield i Lars Ulrich wiedzą, że na ich konta leci już okrągła sumka z teoretycznie jednego najbiedniejszych krajów jaki odwiedzą w ramach trasy koncertowej w... 2018 roku. Tu nie ma literówki. Ci artyści mają zapłacone za robotę w Polsce na rok przed wydarzeniem!
Organizator trasy firma Live Nation właśnie podziękowała polskim fanom za mobilizację. Bilety na koncert gwiazd rocka zaplanowany na kwiecień 2018 roku są wyprzedane. Są jeszcze bilety na koncerty w USA, w Niemczech, ale w biednej Polsce poszły w mgnieniu oka. Sukces jest tym większy, że oferowano je po "cenach światowych", rzekomo niedopasowanych do kieszeni Polaków. A to jak zwykle wzbudziło emocje:
Łukasz: – Niemiec płaci za bilet od 60 euro zarabiając 3 tys. euro. Polak płaci 300-400 zł zarabiając średnio ok. 800 euro. To i bilety można by było dopasować do możliwości finansowych społeczeństwa.
Justyna: – Chyba se jaja robicie z ludzi... Kto to widział na taki koncert wybierać taką scenę. Nic już nie wspomnę o niby biletach za 236 zł...
Bartosz: – Znając Waszą chciwość, na pewno uda Wam się wcisnąć dodatkowe bilety - np. za 300 zł na parkingu przed halą, albo za 400 zł w toaletach.
Te, jak i 126 podobnych komentarzy organizatorzy mają jednak w głębokim poważaniu. Skoro sprzedano komplet, oznacza to, że nie ma problemu z cenami. Przecież bilety były imienne, więc handlarze nie mogli sprzedawać ich na boku, podbijając ceny.
Najtańsze bilety w ogólnej sprzedaży dostępne były w cenie od 236-440 zł. Tymczasem mniej zapłaci Amerykanin za wstęp na koncert w Baltimore. Tam chcą 55 dolarów, czyli około 215 złotych.
Udział w koncercie na żywo topowego zespołu jakim jest Metallica trudno wycenić. Jedni płacili szczęśliwi, że złapali upragnione bilety. Inni komentują, że ten towar nie jest wart ceny. Jednak na widok oferty VIP-owskiego biletu można było umrzeć ze śmiechu.
Za 10 369 zł najbogatszy słuchacz dostanie w pakiecie:
– spotkanie z członkami zespołu przed koncertem
– wejście na koncert przez bramę zatytułowaną "Through The Never"
– miejsce siedzące na Trybunie Premium w pierwszych dwóch rzędach
– zdjęcie grupowe z członkami zespołu Metallica
– lista utworów granych tego dnia z autografami członków zespołu Metallica
– zaproszenie do baru gdzie będą pili i jedli członkowie Metallica (dla funa dwa drinki i obiad)
– możliwość obejrzenia wystawy "Memory Remains" składającej się z pamiątek, kostiumów scenicznych, instrumentów oraz rzeczy osobistych członków zespołu
– plakat z limitowanej edycji
– wybrany t-shirt Metallica
Na tym jednak dyskusji o drożyźnie nie koniec. Jak sugerują fani, zamiast dzielić koszty zespołu na 18 tys. widzów (tyle wchodzi do Tauron Areny w Krakowie) organizator mógł zapełnić Stadion Narodowy. Wtedy dolarowe honorarium Hetfielda, Ulricha i spółki dzieliłoby się na ponad 50 tys. widzów i można było zaoferować tańsze bilety.
Jedno jest tylko pewne, Live Nation robi w Polsce świetne interesy. Według ostatnich dostępnych danych, w 2014 roku roku zgarnęli 43 mln zł (przychody) zarabiając na czysto 6 mln zł.