Od kilku tygodni trwa próba sił między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem. Jednak historia ta ostatecznie powinna zakończyć się w piątek. Nie tylko dlatego, że po długiej wymianie listów obaj politycy wreszcie się spotkali na rozmowach w BBN; istotniejszy zdaje się fakt, że o ich zachowaniu wreszcie zabrał wypowiedział się sam poseł Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
– Ja też nie mogę się nadziwić relacjom na linii minister obrony-prezydent. Polityka epistolarna mi nie odpowiada – oznajmił prezes Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie udzielonym stacji RMF FM. Wygląda jednak na to, że krytyka ze strony Jarosława Kaczyńskiego nie spływa na Andrzeja Dudę i Antoniego Macierewicza po równo.
Choć w najnowszym wywiadzie prezes PiS wyraża nadzieje na "ograniczenie ekstrawagancji" Antoniego Macierewicza, dość wyraźnie staje po stronie swojego zastępcy w partyjnych strukturach. – Armia na pewno wymagała bardzo daleko idących zmian i sądzę, że nie ma człowieka, który by równie energicznie i konsekwentnie i bez oporów je wcielał, tak, jak to robi Antoni Macierewicz – mówi o szefie MON i wiceprezesie PiS.
A jak informowaliśmy w naTemat, w piątek Biurze Bezpieczeństwa Narodowego zorganizowano spotkanie, które ma zakończyć kilkutygodniową wymianę listów między Andrzejem Dudą a Antonim Macierewiczem. Ta korespondencyjna dotąd dyskusja dotyczyła wątpliwości prezydenta m.in. w sprawie wakatów na stanowiskach attaché obrony na placówkach dyplomatycznych w kluczowych państwach NATO. Głowa państwa chciała też zdobyć więcej informacji o stopniu zaawansowania prac nad utworzeniem Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
źródło: RMF FM
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!