
Robert Biedroń chce zastąpić Jarosława Kaczyńskiego, Paweł Kukiz pogodził się z Tuskiem, a Roman Giertych pyta prezesa PiS o rolę bratanicy w serialu TVP. Te informacje byłyby zadziwiające, gdyby nie fakt, że na światło dzienne wyszły 1 kwietnia.
REKLAMA
"Ponieważ namawiacie mnie, żebym się zaangażował i wrócił do polityki ogólnopolskiej podjąłem decyzję. Najbardziej wpływowe stanowisko polityczne w kraju to nie prezydent RPm ale funkcja prezesa PiS" – tak Robert Biedroń ogłosił na Facebooku, że wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości i że będzie ubiegał się fotel prezesa tej partii. Tekst zilustrował zdjęciem Jarosława Kaczyńskiego z bukietem czerwonych róż.
Mało kto dał się Biedroniowi nabrać, ale post i tak cieszy się wielką popularnością. Nieco mniejsze zainteresowanie wzbudził żart Pawła Kukiza. "Dziś w nocy spotkałem się we Wrocławiu z Tuskiem. Pogodziliśmy się" – napisał polityk, a dowodem na jego słowa ma być fotografia przedstawiająca go na rękach byłego premiera. Ostatni w zamian, jak czytamy, złożył mu aż 10 obietnic. Część komentujących nieco się jednak na Kukiza obraziła, pisząc, że Tusk jest "zdrajcą".
Obrażonymi zwolennikami PiS niespecjalnie przejmuje się natomiast Roman Giertych, regularnie wytykający potknięcia władzy. Z okazji prima aprilis stwierdził: "Radio TOK FM podaje, że JK będzie u nich w pon. Może powie co myśli o głównej roli jego bratanicy w superprodukcji TVP pt. 'Penelopa'?". Pierwsza część zdania brzmi wiarygodnie, druga niekoniecznie. Telewizja publiczna szykuje za to wysokobudżetowy serial o dynastii Jagiellonów. W obsadzie, bez żartów, znajdą się Grażyna Szapołowska i Jerzy Zelnik.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
