"Rosjanie pozorują śledztwo, tam już żadne śledztwo nie jest prowadzone" – przekonywał. Stwierdził, że Rosjanie myjąc chemikaliami, tnąc i rozkradając "pozostałości tupolewa niszczą dowody". "Gdyby byli uczciwi daliby nam wrak" – stwierdził ostro. Szef warszawskiego klubu "GP" odniósł się także do tematu ekshumacji ofiar
katastrofy smoleńskiej. "Gdyby się okazało, że tylko jedno ciało jest zamienione, to warto zrobić te ekshumacje. Jak zrozumieć opozycję, która wrzeszczy że my dokonując ekshumacji wykorzystujemy ją politycznie?" – zastanawia się Borowski.