– Dzisiaj naszym obowiązkiem jest, by każdy z tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, miał swoje miejsce pamięci – grzmiała premier Szydło. – To był nasz obowiązek i nasze zobowiązanie – zaznaczyła.
Niepamięć smoleńska
Ale prędko się okazało, że pamięć po innych członkach różnych rządów, którzy pracowali w KPRM, nie będzie pielęgnowana. Bo zapomniano albo po prostu pominięto choćby Izabelę Jarugę-Nowacką (była m.in. wiceministrem w rządzie Marka Belki, wicepremierem i sekretarzem stanu w KPRM w rządzie
Leszka Millera), Jerzego Szmajdzińskiego (były szef MON), Grażynę Gęsicką (minister rozwoju regionalnego w rządzie PiS).