
On robi jeden stanowczy gest dłonią, a ona już przybiega z pochyloną głową, by karnie stanąć u jego boku... To nie opis jakiegoś toksycznego związku, a relacji między najważniejszymi obecnie osobami w państwie. Podczas poniedziałkowych obchodów 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej kamery uchwyciły moment, gdy właśnie w taki sposób zachowali się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz premier Beata Szydło.
REKLAMA
Ta niespełna sześciosekundowa scena mówi o obecnej sytuacji politycznej w Polsce więcej niż tysiąc tomów politologicznych analiz. Obrazki, które zarejestrowały kamery podczas jednej z wczorajszych uroczystości związanych z 7. rocznicą katastrofy smoleńskiej po prostu wprawiają w osłupienie. Zajmująca stanowisko premiera Beata Szydło pokazała, że "na każde skinienie" Jarosława Kaczyńskiego jest nie tylko w sensie politycznym.
Dla jasności przypomnijmy, iż w precedencji stanowisk państwowych w Polsce Beata Szydło jako premier jest na czwartej pozycji. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński formalnie jest tylko posłem, co w państwowej hierarchii powinno stawiać go o czternaście stopni niżej. Jak widać, rzeczywisty ustrój Polski nijak przystaje dziś do tego, o czym mówi prawo i ukonstytuowane zwyczaje.
