Paweł Kukiz przedstawia siebie jako antysystemowca, który chce walczyć z patologiami władzy, zarówno tej sprawowanej przez PiS, jak i przez PO. naTemat udało się dotrzeć do dokumentów, które rzucają nowe światło na głośną sprawę wykupienia w Warszawie mieszkania za zaledwie za 10 proc. jego wartości. Okazuje się, że sam Kukiz, jak na antysystemowca przystało, obszedł tutaj system.
Lokale komunalne służą zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych tych osób, których nie stać na zakup własnego M. To historie ludzi często będących w dramatycznej sytuacji życiowej. Właśnie takie mieszkanie komunalne przy ulicy Dolnej 15a trafiło w ręce znanego muzyka.
O co tyle zamieszania?
O samym mieszkaniu przy ulicy Dolnej zrobiło się głośno już kilka tygodni temu, gdy "Super Express" opisał, jak to Paweł Kukiz kupił je za 10 procent wartości (zaledwie ok. 25 tys. zł). Polityk szybko skomentował tę sprawę na Facebooku. W specjalnym oświadczeniu napisał, że nieruchomość pozostawała w rodzinie od kilku pokoleń i należała mu się "jak psu buda".
Prawo a bonifikata?
W przypadku zbywania nieruchomości przez jednostki samorządu terytorialnego osobom fizycznym i prawnym pierwszeństwo w ich nabyciu przysługuje osobie, która jest najemcą lokalu mieszkalnego, a najem został nawiązany na czas nieoznaczony.
Od wartości rynkowej mieszkania, ustalonej przez rzeczoznawcę, gmina może przyznać kupującemu najemcy bonifikatę, która może teoretycznie wynosić od 1 do 99%. Czytaj więcej
źródło: infor.pl
naTemat dotarło do dokumentów, które pozwalają zadać w tej sprawie kolejne pytania. Historia lokalu przy ulicy Dolnej 15a to niekończąca się wymiana korespondencji i zeznania mieszkańców budynku, którzy przez wiele lat dawali świadectwo temu, iż Kukiz, a zwłaszcza jego żona, nie mieszkają na co dzień w należącym do miasta lokalu. Z dokumentów, które widzieliśmy wynika, że dopiero na krótko przed wykupieniem mieszkania muzykowi udało się przedstawić świadków, którzy poparli jego starania. Co więcej, oświadczył niezgodnie z prawdą, że na ul. Dolnej mieszka też jego żona. To otworzyło politykowi drogę do przejęcia lokalu.
Historia zaczyna się w 1946 roku, gdy babcia Pawła Kukiza obejmuje lokal komunalny przy ulicy Dolnej 15a. Wiele lat później bywał w nim także przyszły muzyk i lider partii Kukiz'15. Gdy w latach 90. babcia Kukiza już nie żyje, ten chce przejąć lokal należący do miasta. To jednak nie jest takie proste, bo mieszkania komunalne rządzą się własnymi prawami.
Kto może być najemcą mieszkania komunalnego w Warszawie?
Podstawowym warunkiem, który należy spełnić, aby otrzymać mieszkanie komunalne jest wykazanie przez osoby ubiegające się, że wskazana gmina jest ich miejscem stałego pobytu.
Osoby, które wywiązują się z powyższego warunku dodatkowo muszą spełniać następujące kryteria przewidziane w uchwale rady miasta stołecznego Warszawy:
są bezdomne albo pozostają w trudnych warunkach mieszkaniowych oraz
w ich gospodarstwie domowym średni miesięczny dochód na jednego członka gospodarstwa domowego nie przekracza minimum dochodowego.
Uchwala Nr LVIII/1751/2009 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 9 lipca 2009 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu miasta stołecznego Warszawy
Prawo do przejęcia umowy najmu przysługuje tylko osobie, która prowadziła z dotychczasowym najemcą wspólne gospodarstwo domowe przez przynajmniej 5 lat (Kukiz pisał, że od 1982 roku był tam zameldowany, a w latach 90. został najemcą). Jednym z warunków jest też to, że nie posiada się innych nieruchomości. Wydawać by się mogło, że Paweł Kukiz, jakiego znamy, nie ma szans na to, żeby stać się właścicielem takiego mieszkania. Muzyk, jak opisywała "Gazeta Wyborcza", dwa lata przed przejęciem umowy najmu pracował w Niemczech „na saksach”, a na weekendy wracał do domu pod Opolem.
To on ma żonę?
Przede wszystkim nie mieszkał na co dzień na Dolnej. Bywał, owszem, czasem, ale ciężko było znaleźć świadków, którzy by go widzieli częściej niż raz na kilka tygodni. Doszło nawet do tego, że Kukiz zostawił klucze u sąsiadki na wypadek, gdyby doszło na przykład do zalania. Przyjeżdżał jednak w sytuacjach awaryjnych, na przykład gdy były wymieniane piony. Zawsze sam. Komisja z administracji w 2009 roku przeprowadziła wizję lokalną i stwierdziła, że sąsiedzi w ogóle nie widują żony i dzieci Pawła Kukiza. O tym, że muzyk ma rodzinę wiedzą tylko z mediów.
I nie ma w tym nic dziwnego. Małgorzata Kukiz i dzieci muzyka mieszkają w Łosiowie przy ulicy Słowackiego. – Mają tam duży, piękny dom z basenem, kilkaset metrów od domu należącego do teściów Kukiza – mówi anonimowo ówczesny wiceprzewodniczący komisji mieszkaniowej. Radny nie kryje oburzenia, że ktoś, kto ma wielki dom, stara się o wykup mieszkania komunalnego. – Takie mieszkania są przeznaczone dla osób najbardziej potrzebujących, których nie stać na własne cztery ściany – dodaje były wiceprzewodniczący.
Sam Paweł Kukiz utrzymuje, że nie mógł przebywać częściej w mieszkaniu z dwóch powodów. Po pierwsze, było w złym stanie technicznym, po drugie zaś jego praca sprawiała, że cały czas był w trasie. – Jeśli od 1946 roku mieszkała tam rodzina Kukiza, to kto jest odpowiedzialny za zły stan lokalu? – pyta retorycznie były wiceprzewodniczący.
Co ciekawe, jako adres korespondencyjny Paweł Kukiz podaje Łosiów pod Opolem, tam też dochodzą pisma w sprawie nieruchomości przy ulicy Dolnej. Inne instytucje, jako adres zamieszkania, miały podany Łosiów. Jednak w kluczowym dla sprawy oświadczeniu złożonym w urzędzie Mokotowa, Kukiz podaje adres zamieszkania swój i żony… na Dolnej 15a.
Puste mieszkanie
Choć muzyk na Dolnej jest gościem, stara się o wykup mieszkania. Pierwsze podanie składa w lipcu 1997 roku. Ubiega się w nim o zniżkę przysługującą… weteranom II wojny światowej. W tym samym podaniu Kukiz zaświadcza też, że nie przyjął od Skarbu Państwa innej nieruchomości oraz nie posiada żadnego lokalu spółdzielczego, prywatnego czy zakładowego. Dołącza umowę najmu lokalu przy Dolnej, podpisaną w 1993 roku.
Do wykupu jednak nie dochodzi. – Za moich czasów też by do tego nie doszło – twierdzi Robert Soszyński, były burmistrz Mokotowa, który pełnił tę funkcję od 2004 roku. – Przepisy mówiły jasno, komu należy się lokal komunalny i kto go może wykupić. O ile pamiętam, Paweł Kukiz nie spełniał wymogów formalnych – stwierdza Soszyński.
Sprawa utyka w martwym punkcie, a lokal na kilkanaście lat zostaje niezamieszkany. Formalnie najemcą jest Paweł Kukiz, który na Dolnej jednak nie mieszka na stałe. Sąsiadka co pewien czas wchodzi do mieszkania, otwiera okno balkonowe i wietrzy. Urzędnicy wysyłają kontrolerów na wizję lokalną, którzy stwierdzają brak obecności najemcy w lokalu. A Kukiz co kilka lat pisze kolejne podanie, w którym wyraża chęć wykupu nieruchomości.
Wykup
Ten stan trwa do 2009 roku, gdy sprawa nabiera dziwnego przyśpieszenia. Zaraz po wizji lokalnej, która stwierdziła, że Kukiz nie mieszka w lokalu, z kolejną wizją lokalną na Dolną udaje się trójka administratorów. Na miejscu stwierdzają, że Paweł Kukiz jest znany sąsiadom, którzy widują go bardzo często. Komisja otrzymuje trzy łudząco podobne oświadczenia sąsiadów, niemal identyczne w treści: Oświadczam, że Paweł Kukiz mieszka w lokalu od ponad 20 lat, bardzo często go widuję, ostatnio widziałem go wczoraj. Do Referatu Nadzoru Właścicielskiego płynie pismo, w którym stwierdza się, że Paweł Kukiz jest często widywany na Dolnej, a nieobecności były związane z charakterem pracy.
Od tej pory wszystko zmierza ku szczęśliwemu końcowi. Mieszkanie zostaje wycenione przez rzeczoznawców. Cena sprzedaży określona w akcje notarialnym wynosi 251 tysięcy złotych. Ale muzyk płaci tylko 10 procent tej kwoty, bowiem udzielono mu bonifikaty w wysokości 90 proc. Paweł Kukiz staje się właścicielem lokalu płacąc 25 144 zł i 39 groszy. I jeszcze 100 zł i 82 grosze podatku.
Można powiedzieć, że dla muzyka i jego rodziny cała sprawa zakończyła się szczęśliwie. A jeszcze w 2008 roku nic nie wskazywało na to, że Kukizowie staną się właścicielami lokalu przy Dolnej. Wówczas do referatu Sprzedaży Lokali wpłynęło pismo wewnętrzne, w którym zastępca naczelnika zasobów lokalowych stwierdzał, że należy wstrzymać procedurę sprzedania lokalu w związku z tym, że małżeństwo Kukizów nie mieszka przy Dolnej przynajmniej od dwóch lat. Skierowane zostało też pismo do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami o pilne podjęcie czynności zmierzających do wypowiedzenia umowy najmu. Jak to się stało, że już dwa lata później Kukizowie stali się posiadaczami nieruchomości? Pracownicy urzędu gminy Mokotów, których o to zapytaliśmy zasłaniają się niepamięcią.
Próbowaliśmy zderzyć te informacje z Pawłem Kukizem. Polityk na początku nie odpowiadał na telefony i SMS-y, a ostatecznie stwierdził, że sprawy wykupu mieszkania nie komentuje i sprawę uznaje ją za zakończoną po pierwszej publikacji "Super Expressu".
Kto nie uzyska prawa do lokalu komunalnego?
Gmina może odmówić przyznania mieszkania, jeśli:
osoba starająca się o mieszkanie lub jej małżonek, osoba pozostająca faktycznie we wspólnym pożyciu lub inna osoba zgłoszona do wspólnego zamieszkiwania posiada tytuł prawny do innego lokalu, budynku mieszkalnego, a także gdy posiada tytuł prawny do nieruchomości, której zbycie lub z której pożytki dają możliwość zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych we własnym zakresie. Dotyczy to również posiadania prawa do części mieszkania;
w okresie 5 lat przed złożeniem wniosku o przyznanie mieszkania komunalnego wnioskodawca, małżonek lub osoba pozostająca faktycznie we wspólnym pożyciu lub inna osoba zgłoszona do wspólnego zamieszkiwania zbył, czyli sprzedał lub oddał posiadane wcześniej mieszkanie;
z analizy wniosku oraz sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej ustalonej między innymi w miejscu zamieszkania wnioskodawcy wynika, że występuje rażąca dysproporcja pomiędzy niskimi dochodami wykazanymi przy składaniu wniosku o zawarcie umowy najmu lokalu, a faktycznym stanem majątkowym wnioskodawcy lub osób ubiegających się wraz z nim o najem lokalu.
Uchwala Nr LVIII/1751/2009 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 9 lipca 2009 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu miasta stołecznego Warszawy
Reklama.
Udostępnij: 2820
"Gazeta Wyborcza"
Gdy w 1991 roku rodzi się Julia, muzyk jedzie na saksy. W Niemczech wyrzuca gnój, pracuje na budowie. Przywozi niezłe pieniądze. Pola przychodzi na świat trzy lata później. Kukiz rzadko bywa w domu. Ciągle gra koncerty.