Centrum Sztuk Walk z Wesołej zamieściło wpis na Facebooku, który wywołuje duże emocje internautów. Nie chodzi jednak o emocje sportowe, ale o oburzenie tym, że z klubem właśnie musieli się pożegnać dwaj mali zawodnicy. Jak relacjonuje klub, dostali od władz 24 godziny na opuszczenie Polski. Chłopcy nie są Polakami.
"Napisaliśmy im pismo, mieli rano zawieźć. Nastraszyli ich, że jak nie wyjadą dziś do wieczora, to ich aresztują i deportują do Rosji lub Czeczenii bez możliwości powrotu do Polski. A jak wyjadą sami, to będą mogli za jakiś czas tu przyjechać i ubiegać się raz jeszcze o azyl" - pisze klub sportowy.
Ale chłopcy i ich rodziny wcale nie chcą wyjeżdżać z Polski, która stała się ich domem. Centrum Sztuk Walk opisuje godzina po godzinie dramatyczną walkę o to, by mali sportowcy nie musieli wyjeżdżać z kraju. "Tata chłopca siedzi od rana w Urzędzie ds. Emigracji. Rodzina na walizkach w strachu, że przyjedzie po nich straż graniczna i deportuje do Rosji. Podobno coś się dzieje i mnóstwo obcokrajowców dostało takie natychmiastowe nakazy" – pisze CSW na Facebooku.
Internauci są oburzeni sytuacją i zawiadamiają o niej media i osoby publiczne. Wyrażają także solidarność z deportowanymi rodzinami. Losy chłopców i ich rodzin właśnie się ważą. O godzinie 18:00 w Warszawie przed wejściem do Metra Centrum odbędzie się pikieta w ich obronie.