Wielki przetarg na samochody dla rządu rozpalił emocje internautów.
Wielki przetarg na samochody dla rządu rozpalił emocje internautów. fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Aż 258 nowych samochodów, w tym 40 limuzyn - tyle aut chce kupić rząd na potrzeby ministerstw i państwowych urzędów. Limuzyny mają być wyposażone m.in. w automatyczny system parkowania i kamerę cofania. – To wprowadzanie Bizancjum na drogach – krytykuje poseł Krzysztof Brejza (PO).

REKLAMA
Mija 27 dni od czasu, gdy prawicowy polityk miał wypadek samochodowy - taką informację skrupulatnie odnotowuje strona CzyPrawicowyPolitykMialDzisiajWypadek.pl. Ostatnie miesiące wypełnione są doniesieniami o wypadkach i stłuczkach rządu PiS - pod koniec stycznia karambol spowodował pojazd z kolumny ministra Antoniego Macierewicza, w lutym na drzewie rozbiła się premier Szydło, w marcu stłuczkę miał wiceminister Kownacki, a w kwietniu rządowe limuzyny "stuknęły się" pod siedzibą partii na Nowogrodzkiej.
Zaczęło się jednak od wypadku prezydenta Dudy, którego limuzyna kilkanaście miesięcy temu wjechała do rowu z powodu pękniętej opony. Śledztwo trwa, tymczasem dziś "Super Express" ujawnił, że BOR, w ramach eksperymentu podczas tego dochodzenia, uszkodził limuzynę wartą 2 mln zł. Zamiast na nawierzchni porównywalnej z asfaltem na autostradzie A4, przeprowadził eksperyment na nierównej płycie lotniska. W efekcie zniszczył nie tylko opony, ale i zawieszenie drogiego auta.
logo
Stan na 25 kwietnia 2017 r. screen CzyPrawicowyPolitykMialDzisiajWypadek.pl
Nic więc dziwnego, że przetarg Centrum Obsługi Administracji Rządowej wzbudza niemałe emocje. Podczas gdy internauci żartują z limuzyn jednorazowego użytku, które "idą jak słone paluszki", do krytyki rządu za przetarg na limuzyny dołączyli politycy opozycji.
Poseł Suchoń (.Nowoczesna) podzielił się na Twitterze podejrzeniem, że rozbijanie limuzyn to skrywane hobby PiS. Z kolei w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Krzysztof Brejza (PO) oskarża rząd o wprowadzanie Bizancjum na drogach. – Skoro uszkadzają tak dużo aut, to muszą teraz dokupić nowe. Szkoda tylko, że zapłacą za to podatnicy – mówi Brejza. "PiS musi kupić dla rządu nowe samochody bo obecne rozbija z dużą regularnością. Co miesiąc to jakiś dzwon. Czy 40 limuzyn im wystarczy?" - pyta na Twitterze Sławomir Neumann (PO).
źródło: wp.pl