
W kuriozalny sposób marszałek Senatu Stanisław Karczewski postanowił odnieść się w środę do tematu referendum w sprawie zatrzymania reformy edukacji, którego domagają się polscy rodzicie i nauczyciele. – Tak naprawdę referendum w sprawie edukacji odbyło się już trzykrotnie. 10 maja, 24 maja i 25 października 2015 roku. To wtedy Polacy wypowiedzieli się na temat programu Prawa i Sprawiedliwości i Andrzeja Dudy – oznajmił.
REKLAMA
Stanisław Karczewski oświadczył, że rolę referendum i konsultacji społecznych w sprawie kontrowersyjnych zmian w systemie edukacji stanowiły kampanie wyborcze prowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość. – Mówiliśmy o likwidacji gimnazjów od wielu, wielu lat. Proszę spojrzeć na nasz program, na kampanię. Mówiliśmy o tym – mówił marszałek Senatu.
Jego zdaniem, podjęte przez Polaków działania na rzecz rozpisania referendum są pozbawione sensu w świetle tego, że PiS już odpowiednie zmiany w prawie już przeforsowało. – Takie referendum miałoby sens, gdyby nie były podjęte te ustawy, które już zostały podjęte – dodał Karczewski.
Jak informowaliśmy w naTemat, w podobny sposób prawie milion obywateli podpisanych pod wnioskiem o referendum szkolne wcześniej ośmieszała premier Beata Szydło. – Ten wniosek referendalny wpłynął zbyt późno. Reforma edukacji została wdrożona, ona jest w tej chwili przygotowywana – mówiła szefowa rządu w TVP.
