Bartłomiej Misiewicz ma zostać gwiazdą Telewizji Republika. Stacja uznała, że ma on "duży potencjał medialny i gruntowną wiedzę na temat zagadnień związanych z bezpieczeństwem i obronnością".
Bartłomiej Misiewicz ma zostać gwiazdą Telewizji Republika. Stacja uznała, że ma on "duży potencjał medialny i gruntowną wiedzę na temat zagadnień związanych z bezpieczeństwem i obronnością". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

"W opinii Zarządu Pan Bartłomiej Misiewicz jako osoba znana i rozpoznawalna posiada duży potencjał medialny, gruntowną wiedzę na temat zagadnień związanych z bezpieczeństwem i obronnością" – czytamy w opublikowanym w piątek komunikacie Telewizji Republika. W ten sposób prawicowa stacja poinformowała o przygotowaniach do produkcji nowego programu, którego twórcą ma być słynny pupil wiceprezesa PiS i ministra obrony Antoniego Macierewicza.

REKLAMA
To wygląda na żart, ale nim nie jest. Choć zaledwie kilka tygodni temu nadzwyczajna partyjna komisja powołana przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego publicznie okrzyknęła Bartłomieja Misiewicza człowiekiem pozbawionym kwalifikacji, szansę na wielką karierę dostał on od Telewizji Republika. W piątek popularna wśród wyborców PiS stacja opublikowała komunikat, w którym rozwija czwartkowe informacje o tym, iż właśnie tam ulubieniec Antoniego Macierewicza będzie kontynuował karierę.
Zarząd Telewizji Republika S.A.
"Komunikat prasowy ws. rozmów z Panem Bartłomiejem Misiewiczem dotyczących zatrudnienia w Telewizji Republika"

Zarząd informuje, że prowadzi rozmowy z Panem Bartłomiejem Misiewiczem na temat tworzenia programu o bezpieczeństwie i obronności na antenie Telewizji Republika. W opinii Zarządu Pan Bartłomiej Misiewicz jako osoba znana i rozpoznawalna posiada duży potencjał medialny, gruntowną wiedzę na temat zagadnień związanych z bezpieczeństwem i obronnością nabyte podczas pełnienia m.in. funkcji szefa gabinetu politycznego MON oraz pełnomocnika MON ds. utworzenia centrum eksperckiego kontrwywiadu NATO, a także doświadczenie medialne zdobyte w pracy na stanowisku Rzecznika Prasowego MON. Czytaj więcej

"Rozmowy na temat współpracy były prowadzone już od jakiegoś czasu. Obie strony doszły do wstępnego porozumienia. Szczegóły dotyczące kształtu programu, zagadnień realizacyjnych oraz daty emisji będą ustalane z kierownictwem Redakcji oraz Zarządem Spółki" – czytamy w dalszej części komunikatu. Zakończono go stwierdzeniem, iż Telewizja Republika ma nadzieję, że program Bartłomieja Misiewicza "okaże się sukcesem rynkowym".
Jak już wspomniano, wielkich nadziei na odnoszenie sukcesów nie dawali Misiewiczowi w PiS. – Wszystkim Polakom, którzy poczuli się zażenowani, zdegustowani tym wszystkim, co się działo wokół osoby Bartłomieja Misiewicza, chcemy powiedzieć przepraszam – mówił zaledwie przed dwoma tygodniami wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
Wraz z Mariuszem Kamiński, Markiem Suskim i Karolem Karskim tworzył on komisję, która po zaledwie kilkugodzinnym dochodzeniu odkryła, iż błędem było powierzanie pupilowi Antoniego Macierewicza licznych ważnych stanowisk. – Komisja negatywnie oceniła postawę Bartłomieja Misiewicza. Nie ma on kwalifikacji do pełnienia funkcji w administracji publicznej – ogłosił Brudziński.