Z toruńskiej stacji wszedł do TVP przebojem i szybko stał się specjalistą od demonstracji KOD. Potrafił przygotować materiał, z którego wynikało, ze na ulicach polskich miast... nie było żadnych demonstracji i wieców Komitetu Obrony Demokracji. Jego materiały wydawały się parodią dziennikarstwa. Przykład? By udowodnić tezę o spadającym zainteresowaniu demonstracjami KOD,
Klaudiusz Pobudzin pokazywał nielicznych ludzi rozchodzących się do domów po zakończonej manifestacji.