
Najpierw banki muszą zrobić swój przyzwoity zysk. Potem oddają do budżetu podatek bankowy. Na końcu jest klient, któremu – aby zrealizować poprzednie cele – trzeba już naprawdę dokładnie przejrzeć kieszenie. W ten sposób Roman Przasnyski, analityk Gerda Broker, podsumowuje smutny rekord polskich banków. Wypłaciły klientom najmniej odsetek w historii.
REKLAMA
Choć trzymamy na kontach 733,5 mld zł to należne klientom odsetki wyniosły zaledwie 2 miliardy złotych. To dane całej branży bankowej za marzec, które swojej w analizie przedstawił Narodowy Bank Polski. Takiego skąpstwa nie było od 10 lat.
Jak to działa?
Wartość należnych odsetek zależy oprocentowania i wartości zdeponowanych pieniędzy w bankach. Mimo że góra gotówki w bankach rośnie, a wysokość stóp procentowych NBP nie ulega zmianie, wynagrodzenie dla oszczędzających klientów jest rekordowo niskie. – Średnie oprocentowanie depozytów bieżących według NBP wynosi 0,5 proc. Nieliczne "konta oszczędnościowe" kuszą oprocentowaniem sięgającym 2,5-3 proc. Tyle oferują banki nowo powstałe albo te potrzebujące dopływu kapitału. To jednak margines bankowej oferty – wylicza w rozmowie z naTemat Roman Przasnyski, analityk Gerda Broker. Dodaje, że przy tak nikłych odsetkach klienci machnęli na nie ręką i nawet nie szukają okazji.
Wartość należnych odsetek zależy oprocentowania i wartości zdeponowanych pieniędzy w bankach. Mimo że góra gotówki w bankach rośnie, a wysokość stóp procentowych NBP nie ulega zmianie, wynagrodzenie dla oszczędzających klientów jest rekordowo niskie. – Średnie oprocentowanie depozytów bieżących według NBP wynosi 0,5 proc. Nieliczne "konta oszczędnościowe" kuszą oprocentowaniem sięgającym 2,5-3 proc. Tyle oferują banki nowo powstałe albo te potrzebujące dopływu kapitału. To jednak margines bankowej oferty – wylicza w rozmowie z naTemat Roman Przasnyski, analityk Gerda Broker. Dodaje, że przy tak nikłych odsetkach klienci machnęli na nie ręką i nawet nie szukają okazji.
Zestawia tę sytuację z 2007 rokiem. Wtedy banki miały do wypłaty równie mało odsetek. Różnica polegała jednak na tym, że Polacy trzymali na kontach 267 mld zł, czyli nieco ponad jedną trzecią tego, co obecnie. – Jedną z przyczyn tak słabego wynagrodzenia dla klientów banków może być podatek bankowy. Zauważmy, że mimo jego wprowadzenia, cała branża pokazała zysk większy niż poprzednim roku – mówi dalej analityk.
Ten biznes działa tak: w poprzednim roku banki zarobiły 13,9 mld. zł, czyli o 8 procent więcej. Od tego zależą ich roczne bonusy, wynagrodzenia, liczba etatów pracowników. Jednocześnie trzeba było wyczarować środki na podatek od aktywów bankowych. Według wiceministra finansów Wiesław Janczyka, w 2016 roku było to ponad 3 mld zł. W tej układance klient znalazł się na szarym końcu i z porządnie przetrzepanymi kieszeniami.
Zrzutka na "Kaczorowe"
Nie trzeba było zatrudniać jasnowidza Jackowskiego, aby stwierdzić, że podatek bankowy w konsekwencji obciąży klientów. Właśnie to powiedział nam prezes jednego z banków, a nawet Mr. Złotówa – bankowy bloger.
Nie trzeba było zatrudniać jasnowidza Jackowskiego, aby stwierdzić, że podatek bankowy w konsekwencji obciąży klientów. Właśnie to powiedział nam prezes jednego z banków, a nawet Mr. Złotówa – bankowy bloger.
Pojawiły się prowizje od wypłaty nawet 50 zł z bankomatu. A pierwszym bankiem, który nastawił się wysysanie opłat, był PKO BP. Według polityków PiS zrzutka na program 500+ oraz koszty obniżenia wieku emerytalnego miała nie odbić się na finansach Polaków. Cud nie nastąpił i stało się dokładnie odwrotnie.
