Okazało się, że Mariusz był agentem. Prezes wykonał na nim wyrok.
Okazało się, że Mariusz był agentem. Prezes wykonał na nim wyrok. Fot. Kadr z "Ucha Prezesa"
Reklama.
Mariusz był agentem. Czyim? Można się tylko domyślać, Sławomir z IPN i Mariusz koordynator wskazują na Rosjan. Mariusz miał brać pieniądze, dobra konsumpcyjne i ptasie mleczko. Pierwszej zdrady miał dokonać już w 1987 roku.
logo
Na koniec pierwszego sezonu ginie Mariusz. Fot: Materiały prasowe
Do prezesa dociera, że jego najbardziej zaufany współpracownik nie był wobec niego lojalny. W takiej sytuacji wyrok mógł być tylko jeden. Prezes sięgnął po rewolwer i strzelił do Mariusza. Dzieła dokończył przebywający w tym czasie w gabinecie wysłannik ministra wojny, który strzelił do Mariusza jeszcze cztery razy.
źródło: showmax