Ryszard Terlecki przyznał, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest już takie pewne swoich pomysłów dotyczących reformy samorządów.
Ryszard Terlecki przyznał, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest już takie pewne swoich pomysłów dotyczących reformy samorządów. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Dwukadencyjność – tak, ale nie wsteczna. Taki wniosek można wyciągnąć ze słów, które Ryszard Terlecki wypowiedział w TVP Kraków. – Tak, decyzja zapadnie ([w najbliższym czasie – red.) Myślę, że będzie to ograniczenie do dwóch kadencji w przyszłości – wyjawił przewodniczący klubu parlamentarnego PiS.

REKLAMA
– Nie będziemy odwoływać się do kadencji już minionych, ale to jeszcze wciąż jest przedmiotem prac fachowców od prawa, ekspertów. Zobaczymy. Wiemy o tym, że prezydent ma tu pewne wątpliwości, że również Trybunał Konstytucyjny ma takie wątpliwości, więc po rozważeniu wszystkich tych uwag i zastrzeżeń podejmiemy decyzję, jak będzie wyglądać ta ustawa o ograniczeniu kadencji do dwóch – kontynuował Terlecki.
Dwukadencyjność wsteczna do tej pory była jednym z głównych postulatów Prawa i Sprawiedliwości w kwestii zmian w samorządach. Po wejściu nowych przepisów – gdyby miały taki kształt – samorządowiec, który rządziłby swoją gminą już od dwóch kadencji, nie miałby prawa do kolejnego startu w wyborach samorządowych.
Prezydent Andrzej Duda już wcześniej zapowiadał, że nie podpisze ustawy, która wprowadziłaby wsteczną dwukadencyjność. – Mam poważne wątpliwości co do tego, bardzo poważne konstytucyjne i uważam, że to się kłóci z Konstytucją, bo nie można w ten sposób ograniczać ani czynnego, ani biernego prawa wyborczego – mówił w rozmowie z portalem 300polityka oraz RDC.
Prawu i Sprawiedliwości sypie się także inny projekt dotyczący samorządowej Polski – tworzący tzw. wielką Warszawę. Właśnie w referendum w tej sprawie wypowiedzieli się mieszkańcy podwarszawskiego Nieporętu. I odpowiedzieli negatywnie.
Źródło: 300polityka.pl