Niektórym panom może wydać się to śmieszne, że mężczyzna pracuje jako niania czy przedszkolanka, ale jak się okazuje, coraz częściej zawody uważane za typowo kobiece, cieszą się sporym zainteresowaniem wśród panów. Czy w ogóle istnieją jeszcze niemęskie zawody? I czy rzeczywiście są niemęskie?
Już sama forma męska tego zawodu może sprawiać trudności. Pan przedszkolanek a może pan przedszkolanin? To pokazuje, jak rzadko spotykamy panów w przedszkolu, bawiących się z dziećmi w kółko graniaste i w balonika. - Nie znam innego mężczyzny, który pracowałby „w tej branży”. A na studiach miałem tylko jednego kolegę - mówi Marcin Wojczulanis, w rozmowie dla babyonline.pl, który pracuje jako wychowawca w jednym z przedszkoli. Jak sam przyznaje,
przedszkolanka w męskim wydaniu wcale nie jest gorsza od pań: – Panie przedszkolanki są na pewno superkompetentne, ale zauważyłem, że pan przedszkolanek jest przez maluchy tak samo akceptowany – zdradza.
Trudniej może pójść z rodzicami – w Polsce pan, który pracuje w przedszkolu, wzbudza zdziwienie. W przeciwieństwie do krajów skandynawskich, gdzie taki widok nie należy przecież tam do rzadkości. Trzeba powiedzieć sobie szczerze: zawód pana przedszkolanka nadal dla większości jest po prostu niemęski.
Jak i pan przedszkolanek, tak i opiekun do dzieci to wciąż w naszym kraju rzadkość. Wystarczy popatrzeć na ogłoszenia w prasie: "Poszukuje opiekunki dla 2,5 letniego syna. Najbardziej odpowiada mi opieka w domu opiekunki". No tak, opiekunki. O opiekunie nie ma nawet mowy. Mimo wszystko, postanowiłem zawalczyć o to stanowisko. Zadzwoniłem, przedstawiłem się i powiedziałem, że jestem zainteresowany ofertą pracy. Mama, wyraźnie zdziwiona i bardzo rozbawiona, nie dała mi nawet szans wzięcia udziału w rekrutacji:
– Przykro mi, ale nie chce pana. Zdecydowanie szukam kobiety [śmiech] – odpowiedziała mama chłopca. Jednak nie dałem za wygraną. Pytam więc, czy mógłbym chociaż przyjść na dzień próbny. Odpowiedź mnie nie zaskoczyła: – Nie, bo naprawdę nie szukam pana. Opiekunką musi być kobieta – usłyszałem w słuchawce telefonu. Tak, właśnie ta odpowiedź pozbawiła mnie złudzeń. Czyżby kolejny niemęski zawód?
Można zastanawiać się, dlaczego tak jest, że mamy dość niechętnie chcą zatrudniać panów do opieki nad swoim dzieckiem. Być może wynika to stąd, że mają one obawy, co intencji mężczyzn. W czasach, kiedy w mediach wciąż słyszy się o molestowaniach dzieci, obawy te mogą być uzasadnione. Przecież częściej to faceci, a nie kobiety, posądzane są o wykorzystywanie młodych. Niestety stereotyp kobiety na tych stanowiskach, zarówno w zawodzie opiekunki, jak i przedszkolanki, wciąż występuje i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie uległo to zmianie.
Mężczyzna robiący makijaż, zabiegi pielęgnacyjne włosów, brwi, ust? Choć może to być krzywdząca opinia dla panów wizażystów, najczęściej uważa się ich za zniewieściałych: – Nie, o nie. Facet jako wizażysta jakoś mnie nie kręci. Choć w sumie skorzystanie z jego usług byłoby ciekawym doświadczeniem. Panowie, apeluje do was: ten zawód jest niemęski – komentuje Ola, 23-letnia mieszkanka Warszawy.
Warto jednak zauważyć, że panowie często o wiele lepiej sprawdzają się w tym zawodzie niż panie:
4. Sekretarka to sekretarz?
Mężczyźni, którzy pracują u boku dyrektora i parzą mu kawę? To jest możliwe. Większość dyrektorów woli zatrudniać sekretarki niż sekretarzy. Jedni mogą twierdzić, że jest to spowodowane tym, że dyrektorami są w większości faceci, którzy wolą mieć przy sobie kobietę. Drudzy z kolei zauważają, że faceci po prostu nie rwą się do pracy w roli sekretarki. Potwierdzają to sami panowie: – Raczej nie chciałbym pracować jako sekretarka. Kojarzy mi się to wyłącznie z kobietami – zauważa Kamil z Warszawy. Takich komentarzy mężczyzn jest wiele: – Moja dziewczyna jest sekretarką. Sztuczne uśmiechy do dyrektora są na porządku dziennym. Ja tak bym nie umiał. Myślę, że moi koledzy też – zauważa Emil.
Warto zauważyć, że sekretarka to nie to samo, co sekretarz. W języku polskim określenie pana, który pełni rolę sekretarki w firmie, jest niezwykle trudne. Przecież sekretarz to ktoś, kto zajmuje się pracami związanymi z działalnością jakiejś osoby lub instytucji. Wciąż też dość często "sekretarz" kojarzy się ze słodkimi czasami PRL-u. Sekretarka natomiast to pani odpowiedzialna za prace biurowe. Skoro trudno znaleźć słowo na określenie pana przy biurku, to czy to jest znak, że mężczyzna w tym zawodzie jest nadal niemile widziany?
Ten punkt może zdziwić męską część grona pedagogicznego. Zdziwił także i mnie, kiedy kilka dni temu jedna z moich koleżanek stwierdziła, że prawdziwy facet nie może być polonistą. Mało tego – nie może także uczyć muzyki czy plastyki, bo "jest to sygnał dla kobiety, że może być zniewieściały". A przecież spotkanie mężczyzny na tych stanowiskach jeszcze kilkaset lat temu było to na porządku dziennym:
Panowie poloniści również się oburzają, ponieważ – jak twierdzą – polonista wcale nie jest zawodem wyłącznie dla kobiet: – Pierwszy raz słyszę taka opinie. Zupełnie się z nią nie zgadzam. Oczywiście, są zawody niemęskie, ale zaliczanie do nich polonisty jest zupełnie bez sensu – broni się polonista, Marcin Zagorzelski.
Mężczyźni, którzy pracują w nietypowych dla siebie miejscach, wciąż wzbudzają niemałą sensację. Jest jednak coraz więcej panów, którzy obalają mit żeńskiego zawodu. Jest w tym wiele pozytywów, bo – jak zauważają eksperci – niektóre zawody przez to zyskują na wartości. Czy aby na pewno w XXI wieku można mówić o zawodach męskich i niemęskich? Czas zburzyć stereotypy.
A Wy znacie jeszcze jakieś zawody, które są, według Was, niemęskie?
Ja spotkałam jednego pana w Inglocie w Złotych Tarasach, ale nie wiem, czy jest wizażystą. Podpowiadał mi jedynie jak używać danego typu pędzli. Było to dla mnie dość zaskakujące, ale w pozytywnym sensie. Fajnie byłoby się wymienić doświadczeniami z mężczyzną. Faceci mają często lepsze wyczucie niż kobiety.
Mój [mąż – red.] jest nauczycielem nie narzekam. Kasa mogłaby być większa, a mąż częsciej w domu, ale generalnie jest ok. Na szczęscie nie jest wychowawcą, więc na wycieczki nie jeździ