Co istotne, potencjał wyborczy Roberta Biedronia w tym badaniu wygląda na większy od tego, którym może pochwalić się Donald Tusk, którego wielu upatruje jako murowanego faworyta do zastąpienia
Andrzeja Dudy w fotelu prezydenckim. Według panelu badawczego Ariadna, na pytania o scenariusz na drugą turę z udziałem Dudy i Tuska, 30,8 proc. respondentów odpowiada, że poparłoby tego pierwszego, a "tylko" 27,4 proc. deklaruje oddanie głosu na drugiego z prawdopodobnych kandydatów (pozostali odpowiadają, iż nie wiedzą, kogo poprą, lub nie pójdą głosować).