Reklama.
Były lider "Solidarności” Władysław Frasyniuk nie zostawia suchej nitki na Grzegorzu Schetynie i Władysławie Kosiniaku-Kamyszu za ich kluczenie w sprawie uchodźców. W liście otwartym, który publikuje "Gazeta Wyborcza", pisze m.in. że "w ostatnich dniach polskie społeczeństwo usłyszało z ust dwóch przewodniczących partii opozycyjnych, iż Polska pod ewentualnymi rządami PO lub PSL nie zamierza pochylać się nad losem uciekających przed wojną ludzi”. "Muszę przyznać – przepraszam tu za kolokwializm – że zatkało mnie” – podkreśla Frasyniuk.