Anna Kamińska nie może zapomnieć zdrady byłemu mężowi Mariuszowi Kamińskiemu. Najpierw proponowała ustawowe oczyszczenie parlamentu z osób stanu wolnego i grzeszących cudzołóstwem, a tym razem wygłasza "Psalm żony niezłomnej w wierze", w którym powtarza "Mariusz, wracaj do domu".
Działaczka
Prawa i Sprawiedliwości Anna Kamińska, żona byłego posła tej partii Mariusza Antoniego Kamińskiego znów zaskoczyła. Tym razem napisała "Psalm żony niezłomnej w wierze", którego fragment nagrała Nowa TV. Dwuminutowe nagranie zaczyna się od słów: "Mariusz, wracaj do domu. Ja ci wszystko wybaczam. Wiem, że nie jest ci łatwo, sprawy zaszły za daleko. Kim będziemy, jeśli odrzucimy naszą wiarę? Bydlętami? Mariusz, wracaj do domu".
Ale na tym nie koniec. "Zdradziłeś mnie, to prawda bolesna. Ale ja w pokorze, odrzucając wszelką moją ambicję i moje własne poczucie wartości, ja ci to przebaczam. Mariusz, ja ci to wybaczam. Ale kto wybaczy ci zdradę Boga, jeśli w porę do Boga nie wrócisz?" – pyta Kamińska. I skupiona czyta dalej: "Ja rozumiem, że ty swej żony nie kochasz. Rozumiem, że żyjesz z inną. Rozumiem, że wychowujecie razem dziecko. Ja wyruszam, by cię odszukać i przyprowadzić do owczarni Pana. To nie jest mój kaprys, to nie jest zachcianka. To mój obowiązek, jako twej jedynej żony" – tłumaczy. I na koniec powtarza po raz kolejny: "Mariusz, wracaj do domu".
Czy to ironia i złośliwość byłej żony? – Te słowa płynęły prosto z mojego serca. Nie mamy z Mariuszem rozwodu kościelnego, więc przed Bogiem wciąż jesteśmy małżeństwem. Jak on zareaguje? Myślę, że mnie za to nie zaatakuje. Może coś przemyśli? – mówiła działaczka PiS w rozmowie z
SE.pl W kwietniu Anna Kamińska
zaprezentowała projekt ustawy, zakazującej bycia posłem kawalerom oraz tym parlamentarzystom, którzy zostali złapani na zdradzie małżeńskiej. Z jednym wyjątkiem, mąż stanu
Jarosław Kaczyński nie zostanie wykluczony.