
– Tyle się teraz mówi o płaceniu podatków w Polsce postanowiłem ściągnąć wszystko do Polski. Akcje kontroluję już przez podmiot w Polsce, również znaki towarowe ściągnąłem ze Szwajcarii do Polski – tak miliarder Dariusz Miłek, prezes CCC podzielił się w naTemat swoim podatkowym patriotyzmem.
Aparat skarbowy odhaczył już sukces i to 24: 1 w sprawie innego "podatkowego uciekiniera". Przed laty głośno było o polityce spółki LPP. Założyciele największego producenta i sprzedawcy odzieży również kontrolowali biznes za pośrednictwem spółek w rajach podatkowych. Po czym w grudniu 2014 roku posłuchali patriotycznego wezwania i powrócili z rajów podatkowych. Dzięki nowej strukturze tym transakcjom ujawnili w księgach dodatkowe 107 mln zysku zapłacili za to podatek.
Powyższa operacja jest jednym z elementów całościowego procesu. Przeniesienie wszystkich praw do znaków towarowych: RESERVED, CROPP, HOUSE, MOHITO, SINSAY na polską spółkę LPP SA. Zdecydowana większość podatków wypracowana dzięki funkcjonowaniu kilkunastu spółek zagranicznych Grupy Kapitałowej LPP SA będzie odprowadzana w Polsce. Ma to pozytywnie wpłynąć na jej postrzeganie przez rynek i otoczenie biznesowe
