
Niemiecki rząd będzie starał się zamrozić dostęp do funduszy krajom nie przestrzegającym zasad praworządności, w tym Polsce – informuje renomowany serwis "Politico". Portal twierdzi, że dotarł do oficjalnych dokumentów w sprawie przyszłego budżetu Unii Europejskiej, które są zapowiedzią potężnych kłopotów dla Polski rządzonej przez Prawo i Sprawiedliwość.
REKLAMA
Z dokumentów ma wynikać, że Niemcy będą naciskać na to, by przyznawanie dotacji było skorelowane z gotowością danego państwa do przeprowadzania reform i przestrzegania podstawowych zasad prawa. Jest w nim również mowa o ostrzejszej reakcji na nieprzestrzeganie przez dany kraj przepisów dotyczących finansów Unii Europejskiej.
Z ustaleń "Politico" wynika, że Berlin chce zbadać, czy przyznawanie funduszy spójności Unii Europejskiej może być powiązane z fundamentalnymi zasadami praworządności. Państwami zagrożonymi wstrzymaniem części funduszy jest między innymi Polska, która prowadzi z Komisją Europejską spór o przestrzeganie zasad państwa prawa w naszym kraju.
Zdaniem "Politico", Komisja Europejska "stara się zdyscyplinować polski rząd Prawa i Sprawiedliwości", na co ten odpowiada atakami między innymi na wiceszefa KE Fransa Timmermansa, któremu zarzuca "osobistą krucjatę" przeciwko polskiemu rządowi. Portal zauważa też, że "niemieccy politycy próbowali zachować jak największą bezstronność, ale jest jasne, że to Niemcy mają największy wkład w budżet UE”.
Przypnijmy, iż już w marcu pisaliśmy w naTemat o tym, że istnieją pomysły zakręcenia kurka z unijnymi dotacjami dla Polski i Węgier. Wówczas dała to do zrozumienia unijna komisarz ds. sprawiedliwości Věra Jourová. – Fundusze europejskie należy uzależnić od poszanowania praworządności i praw podstawowych – mówiła Czeszka.
źródło: "Politico"
