Kiedy funkcjonariusze zajmowali się wyprowadzaniem Adama Słomki, do kabury jednego z nich rzucił się tęgi mężczyzna. Na szczęście, w ostatniej chwili policjantowi udało się odwrócić i chwycić broń. Człowiek, który próbował zdobyć pistolet był kolejną osobą, za wyprowadzenie której wzięli się
policjanci. Co ciekawe, po takim zachowaniu wcale nie zdecydowali się jednak na jego szybką pacyfikację. Zrezygnowali nawet z zakucia go w kajdanki, gdy zaczął na nich krzyczeć. Po opuszczeniu sali został jednak zatrzymany i ma usłyszeć zarzuty. Całe zajście zarejestrował, a następnie umieścił na Twitterze dziennikarz stacji RMF FM Tomasz Skory: