
Ciało Piotra Nurowskiego pomylono ze zwłokami Mariusza Handzlika. W trumnie Natalii Januszko odnaleziono szczątki 5 innych osób, w grobie Aleksandry Natalli-Świat były szczątki jeszcze jednej innej osoby, fragmenty ciał 7 innych ofiar ujawniono w trumnie gen. Kwiatkowskiego, szczątki 4 innych osób pochowano wraz z gen. Potasińskim. Abp. Chodakowski został złożony do grobu w trumnie, w której była tylko połowa jego ciała. Pozostałe szczątki stanowił fragment ciała bp. Płoskiego, w trumnie którego była tylko połowa jego ciała od pasa w górę. Fragmenty ciał 2 innych osób znaleziono w trumnie prezydenta Kaczyńskiego – oto szczegółowe informacje o wynikach ekshumacji, o których w czwartek oficjalnie poinformował prokurator Marek Pasionek.
W trakcie długiego wstępu przed udzieleniem tej krótkiej, statystycznej informacji o wykrytych dzięki ekshumacjom nieprawidłowościach Marek Pasionek wspomniał, iż jego zdaniem każda rodzina chciałaby poznać konkretną przyczynę zgonu bliskiego, bo niewystarczająca jest ogólna wiedza o tym, że 96 pasażerów Tu-154M zginęło w katastrofie. – Zgon mógł być przyczyną na przykład choroby – stwierdził.
Nieprzesadnie wiele można było dowiedzieć się od Marka Pasionka także po tym, gdy padło pytanie o to, dlaczego nie alarmował o nieprawidłowościach podczas identyfikacji ofiar katastrofy smoleńskiej, choć był wśród prokuratorów, którzy po wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku wylecieli do Rosji. – O nieprawidłowościach nie poinformowałem, bo sekcje był już zakończone – tłumaczył.
