Prof. Lech Gardocki zaprzecza, jakoby wypowiadał się na temat legalności działania prezydenta Andrzeja Dudy (zdjęcie z 2010 r.).
Prof. Lech Gardocki zaprzecza, jakoby wypowiadał się na temat legalności działania prezydenta Andrzeja Dudy (zdjęcie z 2010 r.). fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Gazeta
Reklama.
Prof. Lech Gardocki, znany prawnik, wykładowca akademicki i autor podręczników oświadczył, że nigdy nie wypowiadał się na temat decyzji prezydenta Dudy o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego przed prawomocnym wyrokiem sądu. Dzięki ułaskawieniu byłego partyjnego kolegi, prezydent Duda umożliwił powołanie go do rządu PiS.
Prof. Lech Gardocki

Oświadczam, że nigdy nie wypowiadałem się na temat słuszności lub niesłuszności decyzji p. Prezydenta o ułaskawieniu p. Mariusza Kamińskiego. Twierdzenie, że popierałem tę decyzję opiera się więc na nieporozumieniu. To nieporozumienie wynikło prawdopodobnie z tego, że w kolejnych wydaniach mojego podręcznika "Prawo karne", przy wyjaśnianiu na czym polega ułaskawienie informowałem, powołując się na monografię prof. Andrzeja Murzynowskiego, że w literaturze procesu karnego uważa się, że ułaskawienie może polegać także na abolicji indywidualnej.

Jak pisał w naTemat Paweł Kalisz, po orzeczeniu Sądu Najwyższego, w którym stwierdzono, że prezydent nie mógł uniewinnić Mariusza Kamińskiego w trakcie toczącego się postępowania wydawało się, iż z prawnego punktu widzenia sprawę można będzie uznać za zakończoną. Nic bardziej mylnego. Otoczenie prezydenta znalazło trzynastu prawników, którzy mają robić za PiS-owską alternatywę dla naczelnego organu władzy sądowniczej w Polsce. Bo twierdzą, że Andrzej Duda wiceprezesa PiS jednak mógł ułaskawić. Po oświadczeniu prof. Gardockiego lista zawiera już tylko nazwiska 12 prawników z całej Polski.