"Późne zwycięstwo dyktatury" - tak nazwali swoje najnowsze badania naukowcy z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie. Nazwa najlepiej oddaje bowiem wyniki, z których dowiadujemy się, że najmłodsi Niemcy nie mają pojęcia, że państwo Adolfa Hitlera było dyktaturą.
Do tego grubo ponad połowa młodych Niemców przyznaje otwarcie, że nie ma pewności, czy reżimem była Niemiecka Republika Demokratyczna, której upadek nastąpił na początku lat 90-tych, dając drogę do zjednoczenia Niemiec. Zaledwie jedna trzecia przepytanych przez politologów z berlińskiego Wolnego Uniwersytetu nastolatków była całkowicie pewna, że ludzie tacy, jak Erich Honecker byli przywódcami totalitarnymi.
A przecież ankietę przeprowadzono na grupie młodzieży szkolnej w wieku około 15 lat, która urodziła się zaledwie kilka lat po upadku muru berlińskiego i choć Hitlera nie ma przecież prawa pamiętać, to na własne oczy musiała widzieć, jak Wschód stara się dogonić zachodnie landy. Co gorsza, tak zatrważające dane zebrano na sporej, bo liczącej około siedem i pół tysiąca osób grupie respondentów. Nastolatków zza Odry zapytano, jak widzą poszczególne rodzaje rządów, których Niemcy były świadkami w swojej najnowszej historii.
- To jest szokujące! - mówił niemieckim mediom autor raportu "Późne zwycięstwo dyktatury", politolog Klaus Schroeder. To, co zaskoczyło go najbardziej, dotyczy jednak nie ignorancji młodych wobec naprawdę niedawnej historii, a ich podejście do czasów hitlerowskiej III Rzeszy.
I trudno mu się dziwić, ponieważ opinie niemieckich nastolatków w tej kwestii są wręcz przerażające. I to nie tylko dla samych Niemców, ale i chyba pozostałych mieszkańców Starego Kontynentu, który wydawało się, że nigdy nie będzie już zagrożony powrotem dyktatury. Tymczasem, może warto postawić pytanie: jakie poglądy mogą okazać się atrakcyjne dla tych młody ludzi, którzy w ponad 50 proc. powątpiewają w to, czy Adolf Hitler był dyktatorem, a jego państwo miało charakter totalitarny? Co gorsza, tylko 60 proc. nastolatków zza naszej zachodniej granicy jest przekonanych, że obecny ustrój ich państwa to demokracja.
Z badania Klausa Schroedera wynika również, że największą ignorancją historyczną cechuje się młodzież wychowana i kształcąca się w zachodnich landach. Największe problemy ze świadomością swojej historii mają nastolatki z Nadrenii Północnej-Westfalii. O wiele lepiej z oceną tego, czym jest reżim a czym demokracja radzą sobie tymczasem uczniowie szkół z byłego NRD, głównie z Turyngii i Saksonii-Anhalt, które w czasach komunizmu graniczyły z Zachodem.
"Niski poziom wiedzy historycznej przynosi wyraźne skutki..." - ubolewał Schroeder.