Kostiumy kąpielowe dla pobożnych podbijają Zachód. Są lekkie, mało zwiewne i – co najważniejsze – skromne. O ekscentryczności nie ma tu mowy. A wszystko po to, żeby nie wzbudzać u mężczyzn pożądania. Czyżby modest swimwears były hitem tego lata także w Polsce?
Nie wszystkie kobiety marzą o tym, aby podczas wakacji opalać się na plaży w negliżu. Stroje dwuczęściowe to oferta dla pań odważnych, które pozbawione są kompleksów. Jednak okazuje się, że nawet strój jednoczęściowy dla niektórych kobiet jest zbyt odważny. I właśnie im z pomocą może przyjść nowy trend, który podbija amerykański i brytyjski rynek. Modest swimwear to coś więcej niż tylko zwykły stój kąpielowy. Z jednej strony ma on zapewnić kobiecie wygodę, dzięki czemu może ona ukryć swoje niedoskonałości. Z drugiej strony noszenie go wynika z przekonań religijnych.
Stroje dla zakonnic?
– Skromność zawsze była dla mnie ważna. Wierzę, że nasza seksualność jest niesamowitym darem od Boga. Jest ona czymś, co powinno być chronione, a nie ujawniane dla wszystkich oczu – mówi Crystal Huyben, chrześcijanka z Ontario, w rozmowie z huffingtonpost.com.
Huyben jako jedna z pierwszych sprzeciwiła się noszeniu "wyzywających strojów kąpielowych" przez kobiety. Już jako nastolatka uszyła sobie pierwszy strój, który dla większości opalających się ludzi na plaży był po prostu dziwactwem. Dziś prowadzi firmę odzieżową Modest, która w przeciągu ostatniej dekady wprowadziła do obiegu kolekcję pobożnych strojów kąpielowych.
Nie jest wcale tak, że modest swimwears to tylko stroje dla zakonnic czy osób należących do sekt religijnych. Cieszą się one sporą popularnością również wśród świeckiej klienteli. Szybko przekonały do siebie osoby starsze i tzw. kobiety plus-size. Szacuje się, że aż 30 proc. osób, które kupiły stroje dla pobożnych to osoby świeckie. A liczba klientek z roku na rok rośnie.
"Całkowita wolność!"
Nie ma co ukrywać, że stroje kąpielowe dla pobożnych nie są ani wyjątkowo ładne, ani też nadzwyczaj modne. Są natomiast, jak zapewniają producenci, przede wszystkim wygodne. Nadają się zarówno do pływania, jak i do ćwiczeń w wodzie. – Całkowita
wolność! Mogę nurkować, pływać, ćwiczyć bez konieczności martwienia się o to, co pokazuję – pisze Sara na swimmodest.com. Podobnych komentarzy na stronie jest wiele.
Chantelle Thomson, właściciel Diviine Modestee, firmy odzieżowej nastawionej dla mormońskich kobiet, twierdzi, że modest swimwear wcale nie czynią z kobiet istoty mniej seksowne od tych, które noszą bardziej wyzywające stroje: – Skromność i seksapil nie wykluczają się wzajemnie – powiedział w rozmowie z huffingtonpost.com.
Wygodne dla dorosłych, wygodne dla dzieci
Producenci podkreślają, że modest swimwear nadają się dla wszystkich kobiet. Wszystkich, czyli również dla tych, które jeszcze kilka lat temu nie myślały, żeby pojawić się na plaży ze względu na swoją "oponkę". – Nie byłam w wodzie przez 20 lat, bo byłam zbyt skrępowana, kiedy zakładałam na siebie kostium. Teraz już nie mam takiego problemu – dodaje Sara.
Zwolennicy strojów kąpielowych dla pobożnych uważają, że są one idealne dla dzieci. – Kiedy moje pierwsze dziecko urodziło się, zaczęłam sporo myśleć o tym, jak odzież wpływa na nasz sposób myślenia i działania, i jak to wpływa na innych. Chciałam, aby moje dzieci zdały sobie sprawę z tego, że ich ciała są święte i muszą mieć do nich poczucie szacunku i skromności – pisze na swojej stronie Diane Hopkins, projektantka. Jak zapewnia, stroje te mają wiele innych korzyści. Poza tym, że są one skuteczną bronią do walki z brudnymi myślami pedofili, to chronią także przed promieniami słonecznymi. Diane Hopkins uważa, że nie ma lepszej alternatywy w modzie kąpielowej.
Na panów również czeka coś ekstra. Dla tych, którzy nie czują się komfortowo w męskich slipach czy bokserkach, przygotowano także specjalne szorty za kolana. Luźne, nie przylegające do ciała mają zachęcić mniej odważnych panów do zakupu. Producenci kuszą szybkoschnącymi spodenkami, w których – jak zapewniają – pływanie top czysta przyjemność.
A u nas wciąż w sklepach pustki…
W Polsce stroje kąpielowe dla pobożnych wciąż są mało znane. Na portalach aukcyjnych mało jest ofert, skierowanych do klientek, które chciałyby kupić modest swimwear. Jeśli natomiast takie się pojawią, to ich nazwa odbiega od tej oryginalnej, amerykańskiej. Częściej mówi się o "zakrytych strojach" czy choćby "strojach dla wstydliwych pań". Jednak z łatwością możemy zafundować sobie je w zachodnich sklepach internetowych. I choć nie wszystkich tego typu stroje przekonuję, to najbardziej niezadowoleni mogą być panowie. Czyżby za kilka lat na polskich plażach nie będziemy mogli ujrzeć pięknych, kobiecych ciał?