– Do obowiązkowego nadawania TVP1, TVP2, i TVP Regionalnej zmusza operatorów ustawa, ale prawo i technologia dają mi możliwość dowolnego ich ulokowania na liście programów. Niektórzy klienci nie znający prawa wierzą, że nie kupowanie pakietów z TVP uchroni ich przed płaceniem abonamentu, i żądają wyłączenia programów TVP lub ich przeniesienia do oddzielnych pakietów – mówi naTemat Krzysztof Kacprowicz, szef kablówki w 8-tysięcznym Barczewie. To przywódca buntu operatorów małych sieci kablowych zrzeszonych w organizacji Mediakom.
Dziś w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o nowych opłatach abonamentowych. Wprowadzenie w życie nowych przepisów stworzy obowiązek przekazania danych osobowych klientów telewizji kablowych Poczcie Polskiej. Ta zaś rozpocznie wielkie ściganie i ściąganie abonamentu z ponad 2 milionów osób, które do tej pory mogły się zasłaniać tajemnicą handlową kablówek.
Krzysztof Kacprowicz tłumaczy, że jest masowy bunt w narodzie przeciwko TVP. A to z powodu propagandy sączącej się telewizorów i rosnącym opłatom za abonament. – Klienci nie przedłużają mi umów, albo przyprowadzają dziadka i proszą o przerejestrowanie umowy na niego, bo emeryci są zwolnieni z opłaty abonamentowej. Jestem zasypywany prośbami o przeniesienie kanałów TVP gdzieś na ostatnie pozycje w dekoderze. Nie mogę tego pozostawić bez odpowiedzi. To klienci utrzymują mój biznes – tłumaczy. Członkowie Mediakomu, któremu szefuje mają w sumie około 300 tys. klientów.
Pakiet programów bez TVP
Nie policzono jaki dokładnie odsetek klientów kablówek nie płaci abonamentu radiowo-telewizyjnego. Z pewnością łatwo im było do tej pory uchylać się przed opłatami, bo ukrywali się za tajemnicą handlową dostawców usług. Plan TVP jest taki, aby dzięki bazom danych wyrwanych z gardła operatorom telewizji kablowych jakoś dobrać się do anonimowej dotychczas 2-milionowej rzeczy niepłacących abonamentu. Wtedy do TVP popłynie rzeka pieniędzy, których brakuje publicznemu nadawcy.
Wielkim sieciom UPC, Vectra, Multimedia właściwie wszystko jedno jak skończy się ta awantura. Cyfrowy Polsat i NC+ podobno chcą przehandlować dane w zamian za ograniczenia reklamowe TVP. Wtedy więcej reklam popłynie do nich. Te firmy uruchomiły lobbing Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej i czekają na rozwój wydarzeń. Za to w najtrudniejszej sytuacji są mali operatorzy. Jeśli posłowie uchwalą kontrowersyjne prawo , to ci przedsiębiorcy niechcący przyczynią się do problemów finansowych własnych sąsiadów. Zastrzeżenia ma także Rzecznik Praw Obywatelskich, oceniający inicjatywę jako niesprawiedliwą, gdyż "celuje" ona w tylko jedną grupę obywateli.
Dlatego gdy rozmawiamy Kacprowicz pędzi samochodem do swojego miasta. Wie, co robić. W teczce ma papier – ekspertyzę prawników, że bez problemu może wypowiedzieć umowę TVP na reemisje części jej kanałów.
Kablówki bez klientów, budżet bez pieniędzy
To ma stworzyć cień szansy obrony przed abonamentem. To ułuda, bo tak naprawdę płaci się od posiadania odbiornika. Mimo to małe kablówki chcą dać do myślenia tym w Warszawie. Według najnowszych badań, jeśli pojawi się bezwzględny obowiązek przekazania danych klientów Poczcie Polskiej to 38 proc. z nich rozważy wypowiedzenie umowy, a 17 procent zrezygnuje z usług płatnej tv. To wynik przeprowadzonych kilka dni temu badań opinii.
– Nie doceniają buntu społeczeństwa. Ludzie pójdą do internetu, są Netflix , Showmax mamy XXI wiek,a nie kilka kanałów na kineskopowym odbiorniku – zżyma się Kacprowicz. Jak dodaje, przypadku, gdy spełni się "czarny scenariusz" wg którego 1,5 mln widzów zrezygnuje z platform płatnych, to dla Poczty Polskiej dostępna będzie baza zawierająca dane jedynie ok. 50 proc. faktycznych użytkowników telewizji, co uczyni nowelizację pozbawioną sensu.
Ponadto, Skarb Państwa rocznie straci co najmniej 145 mln rocznie z tytułu mniejszego poboru podatków. Około 30 mln złotych ubędzie z budżetu na kulturę , ponieważ obecnie telewizje płatne płacą łącznie ok. 6 procent przychodu z tytułu praw autorskich i pokrewnych oraz wpłat na Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Zawiązek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji
Jestem zasypywany prośbami i stworzenie pakietów telewizyjnych bez oferty TVP. Do emisji TVP 1, Dwójki i "regionalnej"zmusza mnie obowiązek wynikający z ustawy o radiofonii i telewizji. W przypadku reszty kanałów możemy wypowiedzieć umowy w ciągu miesiąca. Obowiązkowe kanały przeniesiemy na końcowe pozycje na dekoderach.