W Sejmie udzielono młodzieży lekcji cenzury.
W Sejmie udzielono młodzieży lekcji cenzury. Sławomir Kamiński / AG
Reklama.
Uczniowie zostali zatrzymani już przy wejściu. Organizatorka z IPN zapowiedziała, że jeśli uczestnicy konkursu nie pozbędą się znaczków z napisami "obarczony genem zdrady”, "nie dla chaosu w szkole” czy tęczowych z parady równości, to nie będą mogli wejść na teren Sejmu. Dzieci odmówiły wykonania polecenia, w związku z czym Straż Marszałkowska nie dopuściła ich do wzięcia udziału w turnieju.
PiS daje młodym uczniom lekcję cenzury – skomentowała Marcelina Zawisza z Partii Razem. – W państwie Jarosława Kaczyńskiego nie ma miejsca na empatię, solidarność, troskę o drugiego człowieka. Albo wyznaje się poglądy jedynie słuszne albo wypada z gry – dodała na Facebooku Zawisza.
Warto przypomnieć, że 1 czerwca również na terenie Sejmu było dużo młodzieży. Szczególnie dał się zapamiętać Michał Cywiński, który z mównicy nawoływał do zniszczenia Unii Europejskiej i podarł wydrukowaną na kartce unijną flagę. Takich jak on, którzy swoją wypowiedź kończyli zdaniem "uważam, że UE musi zostać zniszczona” było jednak więcej i nikt ich z sejmu nie wypraszał, może dlatego, że nie nosili znaczków odwołujących się do wolności i równości.