
Wykorzystują to nagminnie stacje radiowe, które mają tzw. power player, czyli piosenki, które wytwórnie chcą wypromować i proszą, by je puszczać kilkanaście razy dziennie. Później ludziom to się strasznie podoba, pomimo iż piosenka jest niekoniecznie rewelacyjna. Kiedy po wielu latach kupują składanki utworów, które były sprzedane w największym nakładzie, to drapią się po głowie, jak to możliwe, że siódmy utwór Eltona Johna w tej składance, może być hitem. No dlatego, że w odróżnieniu od pozostałych, akurat ten był nieco "podpompowany" za pomocą efektu ekspozycji. To stosuje się także w polityce.
1. "Despacito", Luis Fonsi
2. "Ai Se Eu Te Pego!", Michel Teló
Ai, ai, se eu te pego". – Pamiętam widok mamy, która z zaangażowaniem śpiewa i tańczy do tej piosenki. Z ciekawości zapytałem, czy wie, o czym ten gość śpiewa. Usłyszałem, że nieważne, ważne, że śpiewa – opowiada Bartek. W tej 2,5-minutowej piosence nie ma zbyt wiele treści. W dużym skrócie dowiadujemy się, że jest sobota, jest dyskoteka i przychodzi "najpiękniejsza dziewczyna". Więc mężczyzna zaczyna "łapać ją" i powtarzać, że jest "boska, zachwycająca "w każdej zwrotce.
3. "Gangam Style", PSY
4. "Przez twe oczy zielone", Akcent
5. "Somebody That I Used To Know", Gotye, Kimbra
I tak można by długo wymieniać.