Reklama.
W poniedziałek na Polach Elizejskich samochód prowadzony przez znanego policji islamskiego radykała uderzył w pojazd żandarmerii, po czym wybuchł. Ten akt terrorystyczny byłby świetnym paliwem dla propagandy uprawianej przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy twierdzą, że nie wolno wpuszczać do kraju uchodźców z Syrii, bo mogą się wśród nich kryć islamscy terroryści. Problem w tym, że wczorajszy zamachowiec nie przyjechał z Syrii. Jego ojciec urodził się co prawda w Tunezji, ale matka była Polką.
Co więcej, jak podkreśla francuska telewizja BMFTV, matka zamachowca była polską imigrantką. To z kolei stawia pod znakiem zapytania wczorajszy wpis na Twitterze Jacka Saryusza-Wolskiego, który próbował przekonać rodaków, że w Europie nie ma polskich imigrantów, są tylko osoby, które w ramach unijnych przepisów skorzystały z prawa do swobodnego przemieszczania się w obrębie wspólnoty.
źródło: BMFTV