Tomasz Hajto i jego komentarze zawładnęły internetem. #hajtki to godny przeciwnik dla "złotych myśli" Dariusz Szpakowskiego.
Tomasz Hajto i jego komentarze zawładnęły internetem. #hajtki to godny przeciwnik dla "złotych myśli" Dariusz Szpakowskiego. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Po raz kolejny okazało się, że oprócz tego, co dzieje się na boisku, równie ważny jest komentarz, który mogą usłyszeć wszyscy kibice zasiadający przed telewizorami. Tym razem doszło do tego, że stał się nawet ważniejszy niż wyczyny piłkarzy. I nie, nie chodzi tu o Dariusza Szpakowskiego. Tym razem złotymi zgłoskami telewizyjnego komentarza sportowego zapisał się Tomasz Hajto.

REKLAMA
W ostatnim czasie miłośnicy piłki nożnej, a w szczególności polskich reprezentacji przeżywają naprawdę emocjonujące wieczory. Niedawno w eliminacjach do zbliżającego się Mundialu polska reprezentacja pokonała przeciwników z Rumunii, zbliżając jednocześnie do awansu. Od kilku dni w naszym kraju odbywają się także Mistrzostwa Europy do lat 21, i jak się okazuje, emocje są niewiele mniejsze niż w przypadku ich starszych kolegów. Jednak oprócz pięknych podań, gradu bramek i brzydkich fauli, kibicom przed telewizorami zaserwowano jeszcze inna atrakcje. Tym razem do słuchania.
Telewizja Polsat, która transmituje wszystkie mecze obu naszych reprezentacji, do ich komentowania postanowiła zaangażować parę komentatorów. Jednym z nich jest wieloletni dziennikarz i komentator sportowy Mateusz Borek. Drugim został Tomasz Hajto, były reprezentant Polski, były piłkarz Schalke Gelsenkirchen i 1. FC Nürnberg. Co prawda, komentował już wiele spotkań na antenach Polsatu czy Eurosportu, jednak to co mówi i jak to robi ostatnio, przejdzie do historii polskiego futbolu i telewizji.
Już po spotkaniu Polska-Rumunia, internet zwrócił uwagę na specyficzny... sposób komentowania i kontaktu między oboma komentatorami. Większość komentatorskich wrzutek Hajty już zostało okrzykniętych „złotą księgą powiedzeń”.
Jednak najwięcej "złotych powiedzeń" można znaleźć w komentarzu do wczorajszego spotkania Polski ze Szwecją. Można je też śledzić na Twitterze pod hashtagiem #hajtki.
Postanowiliśmy stworzyć listę najczęściej powtarzanych w internecie #hajtek:

Kownaś, wjedź w to pole karne, pokiwaj

Hajto: Jest też hierarchia zmienników: Milik, Piszczek

Borek: Jak Piszczek?

Hajto: Peszko!

Podoba mi się ten Olson, zawsze doskakuje do gry w trójkąta

Więcej agresji, więcej piłkarskiego jaja!

Zrzucić trochę z wątroby!

Borek: Dawidowicz niech zagra tak jak za czasów swojej najlepszej formy.

Hajto: Mateusz, on nigdy nie miał formy

Oczywiście, zdania na temat poziomu komentarza są podzielone.
Czy w ogóle można jednoznacznie ocenić poziom komentarza z udziałem byłego reprezentanta? Z jednej strony każdy mecz to emocje (pozytywne lub negatywne), a czym komentarz bardziej naszpikowany emocjami, tym bardziej przyciąga widzów. Z drugiej strony widać, że były piłkarz nigdy nie miał nic wspólnego z profesjonalnym komentowaniem wydarzeń sportowych, a przed mikrofony przenosi język boiska. Ja jednak wolę Tomasza Zimocha i jego "zapach szczęścia, piękną woń, jak rzepaku na wiosnę".