Mieszkańcy niejednego miasta w Polsce bywają świadkami protestów organizacji pro-life, które uwagę zwracają brutalnymi i makabrycznymi transparentami, przedstawiającymi płody po aborcji. Za finansowaniem takich akcji ma stać m.in. wiceprezes zarządu spółki produkującej jedną z popularnych wód mineralnych. Środowiska lewicowe wzywają więc teraz, by bojkotować jego produkty.
Zwolennicy złagodzenia prawa antyaborcyjnego twierdzą, że jednym z darczyńców, którzy wspierają finansowo organizację PRO - Prawo do życia jest Fundacja Rodziny Witaszków, której prezesem jest Paweł Witaszek. Jednocześnie jest on wiceprezesem zarządu spółki akcyjnej Nałęczów-Zdrój, znanej jako producent wody mineralnej Cisowianka.
Według lewicy organizacja antyaborcyjna, którą wesprzeć postanowił członek zarządu firmy produkującej Cisowiankę jest odpowiedzialna za szerzenie nieprawdy na temat zabiegów przerywania ciąży. To jej działacze wystają pod szpitalami i w centrach miast z drastycznymi, kłamliwymi banerami.
Czy akcja będzie skuteczna? Prawdopodobnie większego efektu nie odniesie. Wszyscy pamiętamy jak wyglądał bojkot piwa Ciechan ogłoszony po homofobicznych wypowiedziach właściciela browaru produkującego to piwo, czyli Marka Jakubiaka z Kukiz'15.
Nałęczów Zdrój S.A. właściciel marki Cisowianka oświadcza, że jest firmą neutralną światopoglądowo nie angażującą się po żadnej ze stron sporów światopoglądowo-politycznych. Dodatkowo firma nigdy nie ingerowała i nie będzie ingerować w prywatne poglądy zarówno członków Zarządu jak i swoich pracowników szanując prawo każdego człowieka do własnych przekonań. Uprzejmie prosimy o uszanowanie tego stanowiska.