Ojciec prezydenta Andrzeja Dudy, Jan Duda, opowiedział się za przyjmowaniem uchodźców do Polski.
Ojciec prezydenta Andrzeja Dudy, Jan Duda, opowiedział się za przyjmowaniem uchodźców do Polski. (Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta)
Reklama.
W rozmowie z "Super Expressem" prof. Jan Tadeusz Duda mocno podkreślił, że jest chrześcijaninem i katolikiem. Przypomniał też przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. – Wyznaję na ten temat chrześcijańskie, miłosierne podejście. Trzeba przyjąć uchodźców – powiedział.
prof. Jan Tadeusz Duda

"Głodnych nakarmić, spragnionych napoić, podróżnych w dom przyjąć, nagich przyodziać - jeśli chodzi o uchodźców, to właśnie taka filozofia miłosierdzia mi przyświeca. Trzeba pamiętać przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Jestem katolikiem i wyznaję na ten temat chrześcijańskie, miłosierne podejście. Trzeba przyjąć uchodźców". Czytaj więcej

Ojciec prezydenta zaznaczył jednak, że oczywiście, muszą oni spełniać wymagania i muszą być sprawdzeni pod każdym kątem, żeby nie było zagrożenia. – I wtedy należy ich przyjąć. Nie możemy ich pozostawić samym sobie, trzeba im pomóc – powiedział.
"Super Express" mocno podkreśla, że choć Jan Duda bardzo popiera działania rządu i wspiera swojego syna, to w kwestii uchodźców ma odmienne stanowisko. Andrzej Duda również niedawno udzielił wywiadu "SE". Powiedział wtedy takie słowa:
Andrzej Duda

"Dziś odpowiedź jest bardzo prosta, polski rząd absolutnie nie zgadza się na żadną relokację uchodźców. I ma tu moje pełne poparcie. Nie zgodzę się na to, żeby ludzie byli przymusowo do Polski przywożeni". Czytaj więcej

Przypomnijmy, że jeszcze rok temu we Włoszech – o czym pisaliśmy tutaj – prezydent Duda zapewniał, że Polska jest otwarta na każdego prawdziwie potrzebującego i przed nikim, kto wymaga opieki, nie zamknie swych granic. – Jeżeli ktoś będzie chciał przyjechać do naszego kraju, będzie uchodźcą, bo ucieka ze swojego kraju, gdzie zagrożone jest jego życie, zdrowie, to zapewniam, że zostanie przez nas przyjęty – mówił prezydent Duda.