Reklama.
Były lider KOD często podkreśla, że jest informatykiem i zajmuje się m.in. projektowaniem stron internetowych. W tym kontekście trudno zrozumieć, dlaczego Kijowski dał się tak "zaskoczyć". A zaczęło się od tego, że nie spodobały mu się reklamy na stronie internetowej "Rzeczpospolitej".