Make-up no make-up na plażę. 10 kosmetyków, które podkreślą urodę i zadbają o kondycję twojej skóry w pełnym słońcu

Makijaż na plażę to brak makijażu? Dobra, dobra... Obie dobrze wiemy jak silna jest pokusa przypudrowania noska czy zamaskowania niedoskonałości tuż przed wyjściem z hotelu. Czy rzeczywiście musimy się przed nią bronić? Oczywiście, że nie! A co najlepsze, są sposoby na to, by z plażowym makijażem wejść do wody i wystawić skórę na słońce bez obaw o konsekwencje (i zdrowotne, i estetyczne). Jak to możliwe?

Mówiąc krótko, dzięki kilku wodoodpornym, delikatnym i pielęgnacyjnym kosmetykom, które zostały stworzone właśnie po to, by w upalne dni nie "męczyć" skóry matującym pudrem czy zapychającym podkładem oraz nie obawiać się o "spływający" tusz do rzęs, a jednocześnie wyglądać bosko. Oto produkty, dzięki którym podkreślicie urodę, a przy okazji zapewnicie swojej skórze godną ochronę i pielęgnację.

Krem CC Erborian
Choć nie ma "filtrów", to hit tego lata sprzed kilku dni – w amerykańskich Sephorach znika z półek w mgnieniu oka po każdej dostawie (u nas wciąż dostępny bez problemu). Czemu zawdzięcza swoją sławę? Jego fanki nazywają go "Photoshopem w tubce" i deklarują, że to najlepszy zamiennik podkładu na upalne dni. Marka Erborian to połączenie koreańskiej tradycji i francuskiej technologii, czego efektem jest między innymi to cudo. Lekki odżywczy krem z wąkrotką azjatycką – popularnym azjatyckim składnikiem kosmetyków, który ma właściwości wypełniające drobne zmarszczki. Ponadto krem rozświetla i kolorem dopasowuje się do każdego rodzaju skóry. W Sephorze kosztuje od 75 do 169 zł w zależności od wielkości opakowania.

Przetestowany w jeziorze – można wskakiwać bez obaw efektu pandy po wyjściu z wody. Może nie robi on szałowego wachlarza grubych czarnych rzęs, ale nie skleja, pogrubia, efekt jest dość naturalny, co w przypadku kompletowania kosmetyków na plażę może okazać się plusem. No i ta cena – ok. 9 zł.

Jeśli za wszelką cenę nie chcecie rezygnować na plaży z koloru, sprawdzoną pomadką z filtrami jest propozycja marki Collistar. To taki produkt de luxe, największe dobro dla skóry, jakie możecie jej podarować. Witaminy A i E, aloes, olejek ryżowy i wspomniane fitry UV-A i UV-B tworzą formułę nawilżającą, pielęgnującą i wypełniającą. Usta wyglądają zdrowo, a makijaż świeżo. Dostępna jest tylko w czterech kolorach, za to bardzo uniwersalnych. Kosztuje w perfumeriach Douglas 89 zł.

A skoro już jesteśmy przy kolorach - chyba żadna z nas nie pojawia się na plaży bez "zrobionych" paznokci. Latem i podczas urlopu jest z nimi o tyle trudniej, że im więcej się moczymy i wystawiamy na słońce, tym szybciej lakier się kruszy. Ten sam kłopot dotyczy stóp - mały odprysk i już pojawia się dyskomfort przy wkładaniu odkrytych butów... Jednak dzięki rewelacyjnym produktom Sally Hansen nie musimy w związku z tym ustawiać się w kolejce na hybrydę. Lakier plus top coat Miracle Gel to tandem nie do zdarcia! I te kolory... Lato to czas, kiedy w końcu można zaszaleć. Sally Hansen za pomocą czterdziestu pięknych odcieni poszerza granice tego szaleństwa do nieskończoności. Zestaw kolor plus top coat kosztuje 51,49 zł w Rossmannie.

Każdy korektor w pisaku nie nadaje się do maskowania zaczerwienień i niedoskonałości – jest pół-transparentny. To produkt przeznaczony do rozświetlania okolic oka i wyrównywania koloru tam, gdzie najbardziej daje nam się we znaki przemęczenie. Jednak można go również wykorzystać do rozjaśniania innych miejsc twarzy, czyli konturowania. A kiedy za oknem upał i na dobre odpuszczamy używanie podkładu, to rozwiązanie może okazać się zbawienne. Jeśli nie przesadzicie z ilością, makijaż macie z głowy do końca dnia. Korektor Golden Rose kosztuje ok. 15 zł.

Najczarniejszy z czarnych, płynny, lśniący eyeliner, który jest tak trwały, że nieźle trzeba się namęczyć, by się go pozbyć po całym dniu. Ale w okolicznościach upału i ewentualnego skoku do jeziora czy basenu to wielka zaleta. Szybko wysycha, ma precyzyjny aplikator, który daje ogromne możliwości, a przy okazji jest również bezpieczny dla oczu wrażliwych i osób, które noszą soczewki. Kosztuje ok. 60 zł.

To tańszy odpowiednik tylko odrobinę bardziej trwałego Mac Pro Longwear. Jest w stanie zakryć wszystko, bez kremowej, lepkiej konsystencji. Przy wykonaniu letniego makijażu kluczowa będzie aplikacja – najpierw niewielką ilość należy rozetrzeć w miejscach, które wymagają krycia, a po zaschnięciu dołożyć i wklepać dodatkową ilość tam, gdzie to potrzebne. Ten korektor nie odcina się na skórze, przy użyciu odrobiny kosmetyku możemy zamaskować wszystko na długie godziny – dzięki zasychającej formule trudno go czasem usunąć nawet podczas demakijażu! Zapłacicie za niego ok. 30 zł.

Choć bez stylizacji brwi na co dzień jeszcze całkiem niedawno mogłyśmy się obejść, a podczas wykonywania makijażu na lato typu make-up no make-up możemy sobie odpuścić naprawdę wiele, tak akurat brwi nie. Jeśli nie malujemy oka niczym poza tuszem, nie podkreślamy mocno ust, chcemy by było naturalnie, a twarz miała odpowiednie proporcje, nie możemy zapomnieć o brwiach. Oczywiście chodzi wyłącznie o nadanie im równego kształtu i wyrazistego koloru tak, by wyglądały na naturalne i zadbane, jednak bez nich naprawdę nie ma efektu. Trwałym produktem na lato, którego możecie używać bez obaw, że wasze brwi odcinają się na jasnym ręczniku podczas opalania pleców jest długotrwała konturówka Golden Rose Longstay Precise Browliner. Dostępna w aż siedmiu kolorach z wygodną szczoteczką na drugim końcu pozwoli wam dobrać idealny odcień, by brwi podkreślić subtelnie i perfekcyjnie. Kosztuje ok. 18 zł.

Dostępny jest w trzech odcieniach, więc na każdym etapie opalania znajdziecie coś dla siebie. To już kultowy produkt na lato. Sprawdza się nie tylko jako trwały bronzer, ale również dodatkowa ochrona przed słońcem. Nie robi plam i nie spływa. Jeśli zaopatrzycie się w dwa kolory – najjaśniejszy i najciemniejszy można nimi śmiało zatuszować całą twarz, przy okazji robiąc konturowanie. I mimo upału na twarzy nie poczujecie nic! Jego cena waha się od 16 do 25 zł.

Na koniec krem, który dzieli równo na pół wszystkie jego użytkowniczki: na wierne fanki i zagorzałe przeciwniczki. My stajemy po stronie tych pierwszych z ważnego powodu – to kosmetyk, który za niecałe 20 zł daje specjalistyczną, bardzo wysoką ochronę przed słońcem skórze naczynkowej. Nadaje się do każdego typu skóry, ale to nie oznacza, że na każdej będzie wyglądał dobrze. Ponieważ jest dla "naczynkowców", jest dość tłusty. Ponieważ ma chronić również znamiona i pieprzyki jego naczelnymi cechami są właściwości lecznicze, nie lekka formuła i krycie. Choć nie można nazwać kryciem tego, co "robi" on z twarzą. Pojawia się w tym zestawieniu, bo jednak nieco wyrównuje kolor skóry i "podkręcony" którymś z wymienionych korektorów sprawdza się bardzo dobrze. Skóra po całym dniu jest nawilżona i nie ma na niej śladu przemęczenia upałem.