
Nie mamy żadnego powodu, by trzymać we władzach różnego rodzaju ludzi spod znaku „Sowy i przyjaciół” – grzmiał prezes partii Jarosław Kaczyński podczas weekendowego podczas zjazdu Zjednoczonej Prawicy w Przysusze. Naprawdę nie ma miejsca w PiS dla skompromitowanych treścią nagranych rozmów polityków i prezesów? Oto jak bardzo się pomylił.
Rozmowa odbywa się w kwietniu 2013 roku. Oprócz przyszłego wicepremiera biorą w niej udział szef PKO BP Zbigniew Jagiełło, Krzysztof Kilian, który za czasów Platformy stał na czele spółki PGE, oraz jego zastępczyni Bogusława Matuszewska. Z nagrania wynika, że Morawiecki miał dobre kontakty z czołowymi politykami Platformy. Jak się okazuje, proponowano mu nawet wejście do ówczesnego rządu.
– Jan Krzysztof Bielecki też chce porozmawiać, ale przy śniadanku o różnych tam sprawach – dodał Morawiecki.
