Reklama.
Mówisz "Solidarność", myślisz Lech Wałęsa. I odwrotnie. Człowiek legenda, współzałożyciel i pierwszy przewodniczący NSZZ "Solidarność", wkrótce może zostać pozbawiony honorowego członkostwa. Wszystko za sprawą związkowców, którym – według Piotra Dudy – nie podoba się zaangażowanie byłego prezydenta w bieżące sprawy polityczne.
Lech Wałęsa zapowiadał swój przyjazd do Warszawy. Chciał wziąć udział w protestach przeciwko kolejnemu wiecowi smoleńskiemu PiS. Zapowiadał, że usiądzie na bruku obok Władysława Frasyniuka i jeśli zajdzie taka potrzeba, da się wynieść policji podobnie jak Frasyniuk miesiące temu. To, według Piotra Dudy, nie podoba się związkowcom, spośród których wielu idzie ramię w ramię z partią rządzącą. Piotr Duda w wywiadzie dla portalu wPolityce powiedział, że otrzymuje wiele głosów, by odebrać Wałęsie honorowe członkostwo "Solidarności".
– Z politowaniem będę patrzył na to, jak kończy przewodniczący Związku Zawodowego "Solidarność” – stwierdził Piotr Duda, gdy rozmawiał o Wałęsie i zapowiadanym przez niego udziale w proteście przeciwko miesięcznicy. Dziś już wiadomo, że z powodów zdrowotnych Lech Wałęsa do Warszawy nie przyjedzie.