Wczoraj zainteresowanie większości Polaków skierowane było na Sejm debatujący o ustawowej podwyżce cen paliw i przejmujący kontrolę nad sądami, ale najciekawsze podobno działo się w kuluarach partii rządzącej. Jak donosił "Dziennik Gazeta Prawna", posłowie PiS mieli od swojej wierchuszki usłyszeć, że jeżeli nie uda się przepchnąć kilku ważnych ustaw, już jesienią ekipa z Nowogrodzkiej doprowadzi do przedterminowych wyborów. Dlaczego? Niewykluczone, że celem będzie oddanie władzy. Bo właśnie to się PiS najbardziej opłaca.
W "Dzienniku Gazecie Prawnej" Grzegorz Osiecki twierdził w środę, że jego informatorzy z Prawa i Sprawiedliwości donieśli, iż szef klubu parlamentarnego PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki postawił posłom ultimatum, według którego, jeśli nie uda się przeforsować kilku potrzebnych partii ustaw, to jesienią dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Tymi ważnymi projektami na Nowogrodzkiej mieli uznać przejęcie kontroli nad sądami, oraz wprowadzenie podwyżek cen paliw i nowelizację prawa wodnego, która również powinna odbić się na kieszeniach Polaków.
Dlaczego jednak w PiS w ogóle mieliby rozważać rychłe przeprowadzenie nowych wyborów do Sejmu i Senatu? Jednym z najbardziej prawdopodobnych powodów jest chęć... oddania władzy. Wbrew wszelkim pozorom, powtórka z 2007 roku może być bowiem kluczem do utrzymania siły PiS jeszcze na długie lata. Oto najważniejsze argumenty przemawiające właśnie za takim scenariuszem:
1. Bo władza zużywa
Jarosław Kaczyński jest jednym z najsprawniejszych polityków w historii Polski. Także dzięki temu, że potrafi uczyć się na błędach konkurencji. A co stało się z Platformą Obywatelską, która rządziła nieprzerwanie aż 8 lat? Przede wszystkim zużyła się. Większość Polaków popierała ją tak długo, aż się tym znudziło. Spójrzmy jeszcze dalej w przeszłość. Potęgę Akcji Wyborczej Solidarność i Sojuszu Lewicy Demokratycznej zniszczyły tylko cztery lata rządów, bo każdy kolejny rok sprawowania władzy to tylko więcej problemów. Tymczasem PiS nigdy się specjalnie nie zużył, bo przez 16 lat istnienia jak dotąd rządził łącznie tylko 4 lata.
2. Pojawiają się problemy, więc czas uciekać
Nic dziwnego, że wśród priorytetowych projektów ustaw, od których zależeć mają losy Sejmu VIII kadencji znalazły się głównie te dotyczące nowej opłaty drogowej i nowelizacji prawa wodnego. Wprowadzenie obu będzie się bowiem wiązało z drenowaniem kieszeni Polaków. Beata Szydło i Mateusz Morawiecki muszą do tych kieszeni sięgnąć, by załatać dziurę budżetową, która poszerza się ze względu na realizację hojnych obietnic wyborczych PiS. W przyszłości ekipa "dobrej zmiany" byłaby więc zmuszona do dalszego żerowania na podatnikach, by budżet jakoś dopinać. Albo musiałaby zmierzyć się z kryzysem gospodarczym, którym skutkowałoby niedopięcie budżetu. Nie byłoby więc ucieczki przed wkurzeniem Polaków. Lepsza jest ucieczka od władzy i pozostawienie kłopotliwego spadku konkurencji.
3. Najlepszy sposób na Misiewiczów
Chyba nikt nie sądzi, że Jarosława Kaczyńskiego i "zakon" jego najwierniejszych wieloletnich współpracowników obchodzą ci wszyscy szeregowi działacze poupychani po urzędach i państwowych spółkach? Prezes raczej nimi gardzi, traktuje tych ludzi jak narzędzia i zdaje sobie sprawę z ich niekompetencji, tylko kompromitującej partię. Oddanie władzy zdaje się więc najprostszym sposobem na rozwiązanie także tego problemu. Po przegranych wyborach wielu ucieknie, a resztą zajmie się już nowa ekipa rządząca. Ta metoda już raz świetnie w PiS zadziałała. Po tym, gdy partia przegrała niespodziewanie rozpisane przedterminowe wybory z 2007 roku powyborcze podsumowania rozpoczęto od głębokich czystek.
4. Uciąć temat Rosjan
"Jest wysoce prawdopodobne, że afera podsłuchowa w Polsce była pierwszą operacją rosyjską na terenie państw zachodnich, gdzie zastosowano połączenie metod szpiegowskich, gospodarczych oraz politycznych celem popchnięcia wydarzeń politycznych w zamierzonym przez Kreml kierunku" – poinformował we wtorek Roman Giertych. Im więcej dowiadujemy się o wpływie Rosji na wybory w tak silnych państwach, jak USA, Francja, Wielka Brytania i Niemcy, tym częściej padają takie właśnie podejrzenia. Podsycają je też pytania o związki Antoniego Macierewicza i jego najbliższych współpracowników z Rosją, na które nie dostaliśmy do końca przekonujących odpowiedzi. I to kolejny powód, dla którego opłaca się wziąć urlop od "dobrej zmiany". Nic tych spekulacji nie przetnie tak skutecznie, jak utrata władzy.
5. "Prawda" o Smoleńsku potrzebuje czasu
Za nami już 87 miesięcznic i na każdej Jarosław Kaczyński mówił, że jesteśmy coraz bliżej "prawdy" i poznamy ją już wkrótce. Dopóki PiS było w opozycji, można było tę opieszałość w zbliżaniu się do rzekomej prawdy zrozumieć. I wierzyć, że choć w PiS robią wszystko, co w ich mocy, to zamieszana w "mord smoleński" władza jest silniejsza. No dobra, ale od dwóch lat rządzi ekipa "dobrej zmiany", która szturmem wzięła policję, wojsko i służby specjalne. Ma władzę, pieniądze, dokumenty i ludzi, którzy powinni katastrofę smoleńską wyjaśnić, skoro podobno wyjaśniona nie jest. By najważniejszy dla twardego elektoratu mit przetrwał, nie ma więc innego wyjścia niż pozbycie się wpływu na państwo. Wtedy dalej prezes Kaczyński będzie mógł przekonywać, że znowu jakiś zły układ zwyciężył i na "prawdę" trzeba jeszcze poczekać.
6. Zarażona młodzież
W cieniu ostatniego PiS-owskiego wiecu na Krakowskim Przedmieściu i towarzyszącej mu kontrmanifestacji opozycji bez większego echa przeszedł najnowszy sondaż przeprowadzony na panelu Ariadna. Podano w nim nie tylko ogólne dane dotyczące poparcia dla partii politycznych, ale i szczegółowe informacje na temat polskich wyborców. Dla PiS najważniejsze są te dotyczące preferencji partyjnych Polaków w wieku 18-24 lata. W tej grupie wiekowej partia Jarosława Kaczyńskiego cieszy się poparciem na poziomie 63,4 proc.! Opozycyjna koalicja Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej wśród najmłodszych wyborców może liczyć tylko na 3,5 proc. (nie, to nie błąd w zapisie). Ergo? PiS będzie wracało w przyszłości jak bumerang. Bo wielu młodych wyborców już sobie wychowało, a choćby podczas niedawnego Sejmu Dzieci i Młodzieży widać było wyraźnie, że kolejni sympatycy dopiero niecierpliwie czekają na uzyskanie praw wyborczych. Teraz trzeba tylko zadbać, by ich do siebie nie zrazić.
7. PiS nie odda wszystkiego
Oddanie władzy dla PiS nie będzie wcale tak bolesne, jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Przez minione dwa lata "dobra zmiana" zaszła tak daleko, że kolejne ekipy rządzące nie będą w stanie łatwo pozbyć się jej objawów. PiS ma już Trybunał Konstytucyjny i jego "odbicie" nie będzie łatwe. Jarosławowi Kaczyńskiemu i spółce prawdopodobnie uda się jeszcze opanować znaczną część sądownictwa. PiS-owski jest też prezes Narodowego Banku Polskiego. Przede wszystkim przez kolejne ponad dwa lata PiS będzie miało jednak swojego prezydenta. I kiedy Andrzej Duda zostanie zmuszony do kohabitacji z rządem przeciwników politycznych, z pewnością okaże się, że tuszu w długopisie już mu zaczyna brakować i masowe podpisywanie nowych ustaw się skończy.
Kiedy się to wszystko podsumuje, wyraźnie widać, że w długofalowym ujęciu powrót do roli największej partii opozycyjnej będzie dla PiS znacznie korzystniejszy niż sprawowanie władzy do końca kadencji. A Jarosław Kaczyński zazwyczaj myśli długofalowo i jego kariera pokazuje, że potrafi cierpliwie realizować swoje plany. W słynnym wywiadzie udzielonym w 1994 roku Teresie Torańskiej powiedział, że życiowym celem jest dla niego zostanie "emerytowanym zbawcą narodu", a przecież nic nie wskazuje, by ten 68-latek szybko na emeryturę się wybierał.
Teoretycznie największą przeszkodą w doprowadzeniu do powtórki z 2007 roku są bardzo dobre notowania PiS. Jednak przypomnijmy sobie, że 10 lat temu na początku wakacji różnica między ówczesną partią rządzącą a PO była na poziomie błędu statystycznego, ale po niespodziewanym wybuchu skandalu z udziałem ministrów i doprowadzeniu do kryzysu rządowego wszystko pozmieniało się tak, że jesienią PiS przegrało z prawie dziesięciopunktową stratą do PO. Bo dla prezesa Kaczyńskiego nie ma w polityce rzeczy niemożliwych...