Jak donosi jeden z dziennikarzy, w części Sejmu Straż Marszałkowska została wyposażona w broń. Zapytaliśmy Kancelarię Sejmu, czy są potrzebne aż takie środki bezpieczeństwa podczas dzisiejszego posiedzenia izby.
W Sejmie dziś jest naprawdę gorąco. A temperatury sporu wcale nie obniżył marszałek Kuchciński, blokując dostęp do niektórych części budynku Sejmu i Sali Plenarnej. Zwiększono obstawę policji na zewnątrz i Straży Marszałkowskiej wewnątrz. Jak się okazało, dzisiejsze warunki skłoniły tę ostatnia do dosyć radykalnych posunięć.
W związku z tym, wysłaliśmy oficjalne zapytanie o posiadanie broni przez strażników, podstawy prawne do tego i standardowe procedury, które stosowane są na codzień.
Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu potwierdził, że zgodnie z ustawą o Biurze Ochrony Rządu, dopuszczalne jest wyposażenie części strażników Straży Marszałkowskiej w broń palną. Według niego ma to być związane z ochroną terenu kompleksu sejmowego oraz zapewnieniu bezpieczeństwa osobom w nim przebywającym. Na pytanie o sposób zabezpieczenia i ochrony trwającego posiedzenia Sejmu, Andrzej Grzegrzółka twierdzi, że wszystko odbywa się zgodnie z normalną procedurą i nie odbiegają one od zwyczajnego zabezpieczenia obrad.
Jednak osoby, które na codziennie lub bardzo często są w Sejmie, aż takich środków i obecności broni palnej w "zwykły" dzień nie obserwują.