Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski jest zaskoczony tym, że USA wezwały rząd PiS do przestrzegania Konstytucji.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski jest zaskoczony tym, że USA wezwały rząd PiS do przestrzegania Konstytucji. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Polskie MSZ w wydanym dziś oświadczeniu próbuje odczarować rzeczywistość. "Ustawa reformująca sądownictwo nie będzie podważać niezależności sądów i sędziów, ma ona jedynie na celu przywrócenie szacunku obywateli dla sądownictwa" – czytamy w piśmie, jakie wystosowano tuż po tym, jak Departament Stanu USA wyraził zaniepokojenie "uchwalaniem prawa, które zdaje się ograniczać niezależność sądownictwa".

REKLAMA
– Jesteśmy zaniepokojeni nieustającymi działaniami polskiego rządu w sprawie uchwalania prawa, które zdaje się ograniczać niezależność sądownictwa i może potencjalnie osłabić rządu prawa w Polsce – taki komunikat przekazała na oficjalnym briefingu rzeczniczka prasowa Departamentu Stanu USA Heather Nauert.
Departament Stanu USA jest doskonale zorientowany w kwestii tego, że Prawo i Sprawiedliwość próbuje przejąć kontrolę nad sądami powszechnymi i Sądem Najwyższym. – Bardzo uważnie śledzimy sytuację sądownictwa w Polsce. Polska jest naszym bliskim sojusznikiem i przejmujemy się losami tego narodu – oznajmiła Nauert. Ponadto, wydano pisemne oświadczenie w sprawie Polski. Czytamy w nim o "zaniepokojeniu", ale i o konkretnych oczekiwaniach wobec władz w Warszawie.

Fragment oświadczenia MSZ

Ustawa reformująca sądownictwo nie będzie podważać niezależności sądów i sędziów, ma ona jedynie na celu przywrócenie szacunku obywateli dla sądownictwa. Reformy proponowane w Polsce pozostają w duchu systemów sądowniczych innych państw europejskich. Czytaj więcej

Dziś swoje oświadczenie wydało także Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "Wyrażamy zaskoczenie faktem, że rzecznik Departamentu Stanu USA zajęła oficjalne stanowisko w sprawie trwających w Polsce prac ustawodawczych" – tak rozpoczyna się oświadczenie MSZ. Zdaniem urzędników resortu, "wszelkie oświadczenie są przedwczesne", a to dlatego, że "proces legislacyjny nadal trwa".
Jeszcze parę tygodni temu amerykańska administracja na nasz kraj patrzyła zupełnie inaczej. – Dla Amerykanów Polska jest symbolem nadziei – mówił prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podczas wizyty w Warszawie. I stawiał Polskę za wzór dla innych państw Europy i świata. Teraz to się zmieniło.