"Mordy zdradzieckie, kanalie" – krzyczał ostatnio prezes PiS Jarosław Kaczyński do polityków opozycji z sejmowej trybuny. I najwidoczniej skutecznie zasiał ziarno nienawiści wśród sympatyków partii rządzącej. Jak donosi Radio Opole, w środowe południe do szokujących zajść doszło w jednym z biur poselskich Platformy Obywatelskiej, gdzie wtargnął rozemocjonowany mężczyzna, które twierdził, że chce zabić Borysa Budkę i " zrobi porządek z całą PO".
Na szczęście krewki przeciwnik opozycji nie trafił do biura młodego lidera Platformy Obywatelskiej, a zaatakował opolską siedzibę posła Tomasza Kostusia. Pomimo tego miał wykrzykiwać, że najpierw Borysa Budkę "zabije maczetą", a potem "zrobi porządek" z resztą PO. Na miejsce natychmiast wezwana została policja, która po kilku chwilach zatrzymała mężczyznę grożącego śmiercią posłom opozycji.
– Chcę ostrzec wszystkich, którzy tę mowę nienawiści wywołują. Ta mowa jest groźna – alarmował poseł Tomasz Kostuś na antenie Radia Opole, które pierwsze doniosło o tej bulwersującej sprawie.
W chwili obecnej człowiek, który napadł na biuro poselskie PO i groził śmiercią Borysowi Budce jest w przesłuchiwany przez opolskich funkcjonariuszy. Nie wiadomo jeszcze, jakie zarzuty mogą zostać mu postawione.